Wołamy wiosnę

No i mamy wiosnę narazie na parapetach ale jest

Wydaje się, że zakończyłam zakupy pomidorowe... Chyba...

Z wielkoowocowych wybrałam:
- Hector
- Corazone
- San Marzano 3
- Marmande
- Malinowy Bosman
- Lubań
- Red Pear
- Green Zebra

Nowości to Marmande i Red Pear. Reszta sprawdzona i lubiana bardzo. Może się wydawać, że dużo ich, ale mam plan, żeby część posadzić w gruncie. W okolicy brak upraw ziemniaków, zresztą nigdy (tfu! tfu!) nie było u mnie zarazy.

Jeśli chodzi o koktajlowe:
- Sungold
- Black Cherry
- Tiny Tim
- Chocolate Cherry



Siewy zaplanowałam na połowę marca. Wcześniej nie ma sensu, chyba że mają iść do ogrzewanego tunelu. Pomidory potrzebują 2 m-cy, by można je wysadzać. Inne psiankowe trochę dłużej, m.in. bakłażany i papryki

W ogrodzie po wichurach istny armagedon. Wszędzie pełno połamanych traw i gałązek z metasekwoi, bałagan nie z tej ziemi Ale niektórym to wcale nie przeszkadza



Przebiśniegi już w blokach startowych. Ogromnie je lubię i zawsze czekam na nie z niecierpliwością.
Pozostałe cebulowe też się nie ociągają

Ciemierniki nie są zbyt wyrywne, ale może wynika to z ich młodego wieku. Gdzieś czytałam, że potrzebują kilku lat od posadzenia, by pokazać, na co je stać. Wydaje się, że to możliwe, bo w ub. roku ich kwitnienie było co najwyżej symboliczne, a w tym zapowiada się nieźle



Oczar Feuerzauber w rozkwicie



Wędrując po internetach natrafiłam na oczar wiosenny Amethyst, kwitnący na fioletowo (jak sama nazwa... ) Oczarował mnie, jak to on. Na razie niedostępny

Aśka, to jest ten moment, kiedy powinnam (na jakieś 3 miesiące), dla swojego zdrowia psychicznego przestać zaglądać na Twój watek- u Ciebie wszystko wcześniej! Ja podjarana Twoimi fotami biegnę do siebie a tam (nie pamiętam, czy w zgodnie z regulaminem można na tym forum napisać dupa? ) zima.

Twoja wiosna mnie cieszy zawsze bo to znaczy, że i u mnie za jakieś 2-3 tygodnie jakaś zapowiedź wiosny będzie

Asia, te san marzano mam zapisane jako super odmianę do suszonych pomidorów i w nawiasie, że Hania-Gruszka Prawda to?

lilarose napisał(a)

Aśka, to jest ten moment, kiedy powinnam (na jakieś 3 miesiące), dla swojego zdrowia psychicznego przestać zaglądać na Twój watek- u Ciebie wszystko wcześniej! Ja podjarana Twoimi fotami biegnę do siebie a tam (nie pamiętam, czy w zgodnie z regulaminem można na tym forum napisać dupa? ) zima.

Ale przecież Ty nigdy nie robisz tego, co powinnaś, prawda? Przez 3 m-ce?!? No to już gruba przesada, zaprawdę

Magara napisał(a)

Twoja wiosna mnie cieszy zawsze bo to znaczy, że i u mnie za jakieś 2-3 tygodnie jakaś zapowiedź wiosny będzie

Asia, te san marzano mam zapisane jako super odmianę do suszonych pomidorów i w nawiasie, że Hania-Gruszka Prawda to?

Tak, san marzano ma mało galaretki z nasionami, jak go jesz, to wydaje się być taki suchy jakby (ale bez przesady, jest bardzo smaczny). Dobrze się suszy.
Wiosna będzie, I promise

To jeszcze na dobranoc, żeby sny były kolorowe

Storczyki to kompletnie nie moja bajka, ale mojej Mamie udają się cudnie



I jeszcze amarylis na dokładkę