To ja się chyba muszę o przepis na ten san marzano suszone muszę uśmiechnąć póki jeszcze jest czas żeby o takich głupotach jak przepisy debatować
Raz próbowałam robić suszone pomidory w oliwie ale mi nie wyszło, chyba za gorącą zalałam Wyszły gorzkie i podłe

A storczyki piękne - musisz w sobie jakieś storczykowe geny po Pani Matce odnaleźć Na pewno są, co jak co, ale gena nie wydłubiesz

Hania suszy swoje pomidory na słońcu, ja w suszarce. Szczegóły dot. oleju tak z głowy nie zapodam, mam gdzieś zapisane. Ale Hanka na pewno powie, w końcu to jej przepis
Aaa, do suszenia warto posolić i pobazyliować

A ze storczykami nie dam rady, parę razy próbowałam.
Widocznie mój storczykowy gen zmutował

galgAsia napisał(a)

W ogrodzie po wichurach istny armagedon. Wszędzie pełno połamanych traw i gałązek z metasekwoi, bałagan nie z tej ziemi Ale niektórym to wcale nie przeszkadza

Rzeczywiście szybki start masz u siebie . Oby teraz mrozów nie było, bo zmarzną (czy im to nie przeszkadza?).

Storczyki to tez nie moja bajka, a Twoja mama ma do nich rękę. Są przecudowne

no jak to przebiśniegi itp ja się pytam??
u mnie zima
sypie i na wiosnę wcale się nie zpaowiada

Widzę, że wiosna już puka konkretnie do Ciebie. Fajne te internety , można się cieszyć już wcześniej

Ale będziesz miała pomidorków... Mniam

Przedwiośnie u Ciebie już ... oczar piękny
Mama ma rękę do storczyków
U mnie padały,nie wiem dlaczego.

Piękny ten żółty oczar - to ten u rodziców? To prawdopodobnie Arnold Promise. Mój też zaczyna szybko, w końcówce stycznia. Frędzle identyczne. Pocieszyłaś mnie z Dianą. Myślałam, że tylko moja się tak ociąga a tu wychodzi, że to norma. Ten Ametyst niezwykły - ciekawe czy go widać w taką pogodę bo ciemne ma te kwiaty.

Widać, że u ciebie jest dużo cieplej. Krokusy i przebiśniegi już takie ogromne.
Dużo zdrowia i powrotu do kondycji!

O dziwo, u mnie w tym roku oznaki wiosny na podobnym poziomie, a zawsze, tak jak dziewczyny mocno opóźniona byłam
Ale ilości przebiśniegów to mocno zazdroszczę
Zestaw pomidorów masz całkiem spory

Agatorek napisał(a)

Rzeczywiście szybki start masz u siebie . Oby teraz mrozów nie było, bo zmarzną (czy im to nie przeszkadza?).

Storczyki to tez nie moja bajka, a Twoja mama ma do nich rękę. Są przecudowne

Aga, przebiśniegi są pancerne. Niskie temperatury im nie szkodzą, niskie temperatury są im potrzebne do życia. Więc nie ma strachu, dadzą radę.

Storczyki Mamy cudne, to prawda. Podziwianie ich to sama przyjemność