Już wylazłam spod stołu. A jak wychodziłam z pracy to nawet słoneczko wyszło, na całe szczęście bo rano wyprostowałam włosy i szkoda mi było fryzury Nie będę musiała się mordować rano z czesaniem O piątej rano jest to znaczący czynnik wbrew pozorom. Środa i czwartek mam wolne, może jeszcze coś powalczę w ogrodzie jak mnie nie zwieje.
Powodzenia w wyborze farby. Pamiętaj jeszcze że te szarości, czy tam grafity mogą mieć różne odcienie. Ja na ścianach domu mam antracyt... Nie żebym ci mieszała w głowie ale mogą być odcienie wpadające w brąz, szarość, niebieski. Czarny nigdy nie jest po prostu czarny. Chyba że chodzi o popularną ostatnio na dachach samochodów tzw. czerń fortepianową... Ale dowcip, nie?

U mnie też tylko deszcz i wiatr .

Uuuch, nie dobijaj mnie z tymi farbami Ja to bym jeszcze chciała do tego muru dobrać farbę do metalu (brama) i do drewna (panele na płot i skrzynie)… To będzie dopiero jazda

To ja Ci powiem, że najważniejsze by odcienie danego koloru pasowały do siebie. Nie w sensie natężenia barwy, bo nawet fajniej wg mnie wyglądają różne gradacje, ale żeby odcienie grały. Tzn. żeby zawsze była to szarość z domieszką np. niebieskiego. Wtedy nie będą się gryźć tylko dopełniać .

To ja Ci powiem, że najważniejsze by odcienie danego koloru pasowały do siebie. Nie w sensie natężenia barwy, bo nawet fajniej wg mnie wyglądają różne gradacje, ale żeby odcienie grały. Tzn. żeby zawsze była to szarość z domieszką np. niebieskiego. Wtedy nie będą się gryźć tylko dopełniać .

Czerń fortepianowa ... idę rozmyślać.