Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Ogród bez reguł

Ogród bez reguł

galgAsia 10:42, 23 lut 2020


Dołączył: 05 sie 2019
Posty: 10915
inka74 napisał(a)
Cięcie róż w rejonach gdzie jeszcze może przymrozić to nie jest najlepszy pomysł. I nie chodzi tylko o to, że pada. Mnie też korci bo u mnie nie dosyć że pąki duże, ale i liście jeszcze zielone. Ale rączki trzymam daleko od sekatora i róż. 3 hortki ścięłam i też obawiam się, że za wcześnie. Usprawiedliwiam się, że to w miejscu, gdzie nawet przymrozek roślin mi nie łapie bo od innej strony wiatry wieją. A nie chce mi się teraz kwiatostanów wycinać a potem ciąć właściwie. Jeszcze z 2 tygodnie poczekam.

I dlatego się wstrzymuję też , choć ostatni porządny przymrozek u mnie był chyba w listopadzie...
Zielone liście mam i ja - obcinamy je, czy czekamy, aż same opadną?
____________________
AsiaOgród bez reguł Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
galgAsia 10:45, 23 lut 2020


Dołączył: 05 sie 2019
Posty: 10915
April napisał(a)
U mnie od rana świeciło słońce. Jak się już miałam zebrać do ogrodu to przeszła nawałnica z gradem.
Nalewam winko i zalegam przed kominkiem, ogród nie ucieknie

Nade mną na radarach wisi ogromna chmura - zdziwiona jestem, ze jeszcze nie pada... Ale liczę się ze scenariuszem podobnym do Twojego
____________________
AsiaOgród bez reguł Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
UlaB 10:51, 23 lut 2020

Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 2121
Danusia napisala ze hortki juz mozna ciąc.
Wczoraj nieco skrócilam niektore baty róż bo mi przeszkadzaly ale tez jeszcze nie robie zasadniczego cięcia. Dzisiaj zerkne jak moja forsycja.
A co powiecie na zimozielone miskanty? Tak, niektore mi przezimowaly w takim stanie. Bez oslon, bez wiązania. Przypomnę - Białystok. Seslerie tez mi przezimowaly na zielono. Róże mam z młodymi liscmi i to w najwiekszym przeciągu, w oslonietych miejscach mają ubiegloroczne liscie.
____________________
rabaty "charytatywne" w pracy
inka74 10:53, 23 lut 2020


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15210
U mnie już dwa razy w tym tygodniu przywitał mnie biały trawnik z rana. I to po tym jak sprzątać zaczęłam ( więc wzięłam na wstrzymanie. Co prawda szybko też zielono za chwilę było ale jednak to jeszcze luty.
Obetniesz liście razem z pędami u rabatowych i parkowych. Po co dwa razy i na darmo robotę robić. Z pnących wycinaj liście a nie obrywaj. Niektóre mocno się trzymają i jak je się obrywa to może dojść do uszkodzenia pędu. Wtedy bardziej jest róża podatna na grzybki. Ja teraz tylko zbieram te opadłe liście i to bez napinania a raczej w ramach "relaksu" coby cokolwiek porobić .

Edit - właśnie zauważyłam, że Danusia pisała, że liście same spadną te co mają spaść. Myślę, że to bardzo zdrowe podejście do tematu
____________________
Iwona - Przerwa na kawę... *** Wizytówka
inka74 10:58, 23 lut 2020


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15210
Uuu, też z częścią miskantów tak mam, że od dołu całe zielone. Nie wiem co z tym począć. Na próbę 2 sztuki przycięłam trochę wyżej i wyskubałam uschnięte części niżej. Ale czy to był dobry pomysł to dopiero na jesieni wyjdzie.

U mnie leje. Wina brak bo i dieta i o 11 rano nie wypada. Kominek odpalony. Ech, trzeba do prezentacji usiąść, jak mi się nie chce...
____________________
Iwona - Przerwa na kawę... *** Wizytówka
deszczowymaj 11:28, 23 lut 2020


Dołączył: 04 gru 2014
Posty: 7729
galgAsia napisał(a)
Dzień wietrzny, ponury, zimny, spada ciśnienie... A jednak dało się zrobić coś w ogrodzie

Zainstalowaliśmy beczkę do rynien. Beczka ma pojemność 360l. Jest podłączona do 2 rynien. Jak będzie pełna, przepompuję wodę do beczek w ogrodzie, skąd będę brała ją do podlewania.



No i Pięknie te beczki zawsze mi się podobały i nawet myślałam nad instalacją takiej..ale nie miałam zielonego pojęcia, że na zimę trzeba je chować..a może nie trzeba ? wystarczy opróżnić ?
____________________
JoannaJeżówkowe-Love ***Jeżówkowe-Love wizytówka
deszczowymaj 11:30, 23 lut 2020


Dołączył: 04 gru 2014
Posty: 7729
Magara napisał(a)

minionki z doniczek biją wszystko ale niestety nie mam zdjęć bo się nie odważyłam w obawie przed linczem za naruszenie prywatności w przyszłym sezonie zimowym może w końcu założę własny wątek - wtedy też może, niejako przy okazji, pokaże minionki, o ile odwagi mi styknie na wyciągnięcie telefonu i sfocenie mój wątek będzie dla osób o mocnych nerwach więc minionki doniczkowe (nie moje) zapewne się świetnie wpasują


A dlaczego dopiero zimą ? Coo? nie można teraz ? teraz jest dobry czas idzie wiosna ..wszystko się budzi to i wątek fajnie założyć noo plisss
____________________
JoannaJeżówkowe-Love ***Jeżówkowe-Love wizytówka
UlaB 12:00, 23 lut 2020

Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 2121
Iwona, ja nie ruszam róż - tylko kilka batów musialam skrocic zeby twarzy nie podrapac
Co do miskantow - napisalam wlasnie u Danusi - z 8 ktore wczoraj obejrzalam 2 byly zielone do ok 40cm a 2 na pelnej wysokosci. Mialy tylko troche suchych pllisci aza nimi pelnazielen. Przezylam szok Ja bym w ogole jeszcze nic nie dotykala, bo to rowno miesiac za wczesnie jak na moje rejony tylkoze natura sie juz budzi koncertowo. Na miescie widze juz mlode listki na zywoplotach. Berberysy starują i u mnie, lilaki... Dżodzownice grasuja w ziemi ktora w tym roku jest u mniecalyczas miekka. Nic a nic nie zamarzla. Boje sie ciac ale wczoraj widzac swieze przyrosty w trawach wolalam je po prostu ciachnac zeby nie mialy tej cieplutkiej kolderki i moze dzieki temu wezma na wstrzymanie....
____________________
rabaty "charytatywne" w pracy
UlaB 12:07, 23 lut 2020

Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 2121
inka74 napisał(a)
Uuu, też z częścią miskantów tak mam, że od dołu całe zielone. Nie wiem co z tym począć. Na próbę 2 sztuki przycięłam trochę wyżej i wyskubałam uschnięte części niżej. Ale czy to był dobry pomysł to dopiero na jesieni wyjdzie.

U mnie leje. Wina brak bo i dieta i o 11 rano nie wypada. Kominek odpalony. Ech, trzeba do prezentacji usiąść, jak mi się nie chce...


Ja zrobilam podobnie - wyczyscilam te 4 miskanty i popatrze co dalej. Najwyzej dotne w marcu.

Lisci roz nawet nie chcialoby mi sie skubac - oszalec mozna przy tej ilosci, a ze wygladaja na zdrowe to moze jak opadną nie zaszkodzą roslinie.

A u mnie wino chyba pojdzie i dzisiaj - jako srodek uspokajający przy czytaniu dwóch prac mgr
____________________
rabaty "charytatywne" w pracy
galgAsia 12:48, 23 lut 2020


Dołączył: 05 sie 2019
Posty: 10915
Jednak się rozpadało... A nawet "rozlało" .
Do ogrodu się wybrałam celem uzupełnienia kompostownika i skontrolowania stanu beczki. No i Matka - Natura chyba uznała, że przeginam i trzeba mnie jednak przystopować...

Zjechałam ze schodów tarasowych. Ogonówka rozklepana jak na kotlety . Będzie sino - granatowa. Ale to nic. Gorzej, że boli przy każdym ruchu... i prawy bark - ale to na zasadzie naciągnięcia m. naramiennego, bo nie zrobiłam "podpórki" ani głowy nie postradałam na płytkach. Lata treningów jednak robią swoje
Więc na pewno w ciągu najbliższego tygodnia w ogrodzie nie zrobię NIC . A już tak niewiele zostało...
____________________
AsiaOgród bez reguł Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies