Dziewczyny, myślę sobie, że o tym, o czym napisała Magara, trzeba pisać wszędzie, gdzie się da. I trudno, na forum ogrodowym też (Danusiu, wybacz ). Ludzie różne rzeczy czytają, jeśli komuś jednemu czy drugiemu da to do myślenia i refleksji - to to właśnie ma sens. Więc proszę bardzo, jak trzeba pisać, to trzeba - również i u mnie . Musimy być razem - wspierać się, ostrzegać, opieprzać i ochrzaniać (pieprz i chrzan to rośliny ) .
____________________
AsiaOgród bez reguł
Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
Czy ty wiesz kobieto, do jakiego wysiłku mnie zmusiłaś w sobotę rano?!? Do intelektualnego... no zgroza...
Musiałam:
- sprawdzić wymiary worków
- znaleźć wzór na objętość walca...
- użyć tego wzoru i obliczyć pojemność worków - to już był prawdziwy hardcore, geometria - moje Vaterloo...
- poszukać zasad uprawy kota w worku... a nie, wróć - uprawy ziemniaka w worku
Jak na sobotni poranek to sporo...
No i tak:
- worków kupiłam 5 szt.
- pojemność worka to niecałe 52l
- z jednej bulwy ma być ok. 1 kg ziemniaczków
Zatem planuję posadzić po 2 bulwy do worka. Podłoże - kompost wymieszany z piaskiem (ma być żyźnie i przepuszczalnie ).
Można sadzić już teraz, trzymając worki w garażu lub szklarni, tunelu.
Podlewać - trzeba.
Nawozić - nie trzeba.
Dosypywać ziemi - trzeba.
Idę piec chleb
____________________
AsiaOgród bez reguł
Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
Daleko nie musiałam szukać - wystarczyło wejść do własnej kuchni Mój kochany eM kupuje ziemniaki w małym osiedliku (skrót od: osiedlowy sklepik ). Są oczywiście niemyte...
Przejrzałam torbę z ziemniakami i znalazłam 10 obiecujących bulw. Zapakowałam je do wytłoczki po jajkach i ustawiłam na północno - wschodnim parapecie. I czekamy
____________________
AsiaOgród bez reguł
Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
Dziś był piękny dzień. Słońce, ciepło, zero wiatru... Z największą przyjemnością spędziłam kilka godzin w ogrodzie. Niestety, kręgosłup dał mi do wiwatu na tyle mocno, że nie zrobiłam tyle, ile planowałam...
Zrobiłam oprysk RT. Wypieliłam kilka rabat. Posiedziałam w słonku, wąchając kwitnące hiacynty . Posłuchałam śpiewu ptaków
To był miły dzień
____________________
AsiaOgród bez reguł
Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.