Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Ogród bez reguł

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogród bez reguł

roma2 22:19, 28 mar 2020


Dołączył: 28 sie 2014
Posty: 2976
Nie ma to jak mieć swój wątek i szarogęsić się u Asi , nie jestem zła na siedzenie. Mam Rodziców 90 letnich pod opieką. Schorowanych. Mam córkę z wczesnymi wcześniakami, od których mnie odciął wirus. Mam ogród, do którego nie mogę pojechać. Mam bliską osobę, która mogła mieć kontakt z osobą chorą, a nie ma możliwości wykonania testów. To mnie wkur... czyli wkurza. Pracy też nie mam, bo nikt zewnętrznych firm do zakładów produkcyjnych nie wpuszcza. I racja, też bym nie wpuszczała. O całokształcie krajowym się nie wypowiem, bo to nie miejsce.
Asia, zwiewam już! Żeby nie było, wiosnę masz naprawdę super! Chroń gazetową magnolkę, bo zimne zło znów nadchodzi!
____________________
Komendówka
TAR 22:23, 28 mar 2020


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 7360
u nas tez dzis megafony jezdzily przypominajac zeby zostac w domu, to chyba taka akcja z racji pogody dzisiejszej, ktora az zachecala do wyjscia.

mnie nie trzeba bylo zachecac bym zostala, tyle ze w ogrodzie. mam nadzieje ze ten wirus w powietrzu nie latal.
____________________
Ogrod nad bajorkiem
galgAsia 22:26, 28 mar 2020


Dołączył: 05 sie 2019
Posty: 10915
roma2 napisał(a)
Przyszłam. Zła. Ale nie na tyle, by nie napisać iż: uwielbiam ziemniaczki. W każdej postaci. Kminek lubię. Zazdraszczam wszystkim czynnym ogrodniczkom i ogrodnikom, możliwości grzebania w ziemi. Jestem uziemiona z 90 latkami w domu. Do sklepów chadzam, bo muszę. I do apteki też, bo muszę. Pilnuję się, na tyle ile mogę sie pilnować. Te ziemniaczki mnie sprowokowały do pisactwa. Ja w zeszłym roku wsadziłam pare bulw do takiego chwaścianego wału. Bo mi taki na działce się stworzył. Znaczy, ja go stworzyłam odchwaszczając i zrywając zachwaszczoną darń. Wsadziłam w ten wał chwaściany, przysypałam przesuszoną skoszona trawą i zapomniałam. Nie, żebym zapomniała na amen, ale naczytałam się permakulturze i zrobiłam eksperyment. Nie podlewałam. Nic nie robiłam i prawdę mówiąc nikomu sie nie przyznałam, że tam ziemniory wsadziłam, bo bałam się spektakularnej porażki. Jesienią (bo wsadzałam w maju) miałam całkem obfity zbiór ziemniaczków. Pysznych.
A tak poza ziemnaczkami, to ja wredny charakter mam i wrednie traktuję "sidających" mi na grzbiecie kolejkowiczów, niezależnie od wirusa. Zdrówka!!!!

Edit: Teraz jeszcze bardziej wredna jestem. Dziś wezwałam policję do ucieszonych piękna pogodą biesiadujących przy grillu (i śmietniku) głupków.
Roma, nie bądź zła. Z tym jest ciężko na duszy. Po co Ci to...? To wszystko przeminie, musi przeminąć, i będzie tylko wspomnieniem, jak koszmarny sen.
Też czytałam o permakulturze Ciekawy eksperyment
Przesyłam dużo ciepłych myśli. Trzeba przetrwać
Co do wzywania policji - czasem trzeba. I już.
____________________
AsiaOgród bez reguł Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
galgAsia 22:27, 28 mar 2020


Dołączył: 05 sie 2019
Posty: 10915
tulucy napisał(a)
Ziemniaki sadzę zwykłe, te, co jemy. Wybieramy takie, żeby miały 3 kiełki. Tak dziadek robił i tam robimy. Nam zawsze w piwnicy kiełkują...

W workach nie sadziłam, ale mnie korci. Bo kiedyś oglądałam w bardzo zamierzchłych czasach (lata 90te) chyba Gardeners World i tam sądzili ziemniaki w oponach (!!!) Co nać ziemniaczaną zaczynała się wykładać na oponie, to dokładali kolejną. Urobek z takich opon był większy jak że zwykłego sadzenia w redlinie, bo zasypywana nać zawiązywała kolejne bulwy ziemniaczków. Dlatego przy sadzeniu w workach waźne jest dosypywanie ziemi i odwijanie worka... No tom się wymądrzyła
Wszystko się zgadza Ale wolę wersję z workami Mam dziwną awersję do opon
____________________
AsiaOgród bez reguł Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
Magara 22:28, 28 mar 2020


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 6675
galgAsia napisał(a)

Czy ty wiesz kobieto, do jakiego wysiłku mnie zmusiłaś w sobotę rano?!? Do intelektualnego... no zgroza...

Poradziłaś sobie perfekcyjnie
Ale ja tylko dopytywałam czy już coś doczytałaś
Niemniej jednak za wyliczenia dziękuję, zapisane
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
galgAsia 22:30, 28 mar 2020


Dołączył: 05 sie 2019
Posty: 10915
Ania111 napisał(a)
Asia

Zdjęcia z dzisiaj cudo
Oko masz do zdjęć,
I roślinki cudne

Ale mnie interesuje temat ziemniaków
Co wy wykombinowalyscie ?
I co was naszło na sadzenie ziemniaków?

Dziękuję pięknie
Ziemniaczki to w związku z kryzysem okołowirusowym i przewidywanymi problemami z warzywkami. Jakieś kilka dni / kilkanaście stron wstecz taka fajna dyskusja się nam wywiązała
____________________
AsiaOgród bez reguł Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
galgAsia 22:31, 28 mar 2020


Dołączył: 05 sie 2019
Posty: 10915
Johanka77 napisał(a)
Czemu wstyd...? Ja się tego nie wstydzę
Zawsze wszystko wcześnie tnę
A no bo myślałam, że tylko ja tak przed szereg wyleciałam To już się nie wstydzę
____________________
AsiaOgród bez reguł Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
tulucy 22:34, 28 mar 2020


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 12898
Asia, też mam tę awersję niemniej jednak... To był angielski program ogrodniczy

U mnie nikt nie jeździ z megafonem, ale ludzie się dość pilnują. W większych grupach niż 2 chodzą tylko obcokrajowcy, których trochę u nas jest. Ale też widziałam 4 panie zagraniczne, wracające z zakupów, szły parami w odstępie 3 metrów.

____________________
Łucja 1. Migawki z ogródka 2. Migawki z Rodos
Basieksp 22:35, 28 mar 2020


Dołączył: 24 maj 2019
Posty: 10261
TAR napisał(a)
u nas tez dzis megafony jezdzily przypominajac zeby zostac w domu, to chyba taka akcja z racji pogody dzisiejszej, ktora az zachecala do wyjscia.

mnie nie trzeba bylo zachecac bym zostala, tyle ze w ogrodzie. mam nadzieje ze ten wirus w powietrzu nie latal.


Raczej nie lata, damy radę, za chwilę będzie ok
____________________
Basiek *** Ogród Basi i Romka *** Wizytówka
galgAsia 22:37, 28 mar 2020


Dołączył: 05 sie 2019
Posty: 10915
Basieksp napisał(a)


Jak trzeba to piszę, mieszkam na wiosce, jest sklep, szkoła, kościół raczej pusty teraz, właściciel sklepu robi przerwę na dezynfekcję sklepu, zamknął kanciape dla miejscowych pijaczków, i codziennie jeździ straż ochotnicza z megafonami i przypomina o zagrożeniu a my cały dzień w ogrodzie, w najbliższym mieście gdzie pracuję w tygodniu na ulicach pusto, pojedyncze osoby, chcę być optymistką chociaż jest ciężko Pozdrawiam
U mnie też pusto na ulicach, w sklepach pusto. Dobrze, że większość się wystraszyła - lepsze to niż w drugą stronę...
Basiu, pozdrawiam ciepło
____________________
AsiaOgród bez reguł Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies