Myślę, myślę, myślę, myślę... zaszkodzi mi, jak nic .
Już mi zaszkodziło - chyba kousa nie będzie w rabacie, tylko w żywopłocie. Długość 13m, ściana SE, sąsiedztwo zza płota - 2 świerki, blaszak, słup. Ambrowiec przed słupem. Kousa w rzucie świerków - niech se rośnie bez przycinania, zasłoni te drapaki. Pomiędzy - derenie Sibirica, kaliny, świdośliwa lamarcka… Myślę, myślę, myślę... Czy sąsiedztwo świerków nie będzie niekorzystne dla derenia w sensie wilgotności gleby? Myślę, myślę, myślę...

Aaaa, nie mogłam sobie przypomnieć jak się ten okrągły ambrowiec nazywa, dzięki Ula!
Wczoraj byłam oglądać drzewa i stały sobie te piękne ambrowce, przebarwione, cuuuuudne! Tyle tylko, ze gatunek, co mnie skutecznie powstrzymało przed zakupem. Ale właśnie Slender albo Gumball - taki by mi się spokojnie zmieścił .
Swoją drogą rozbieżność danych o wysokości w różnych źródłach jest szokująca - od 10-12m do 45m! I któremu źródłu tu wierzyć???

A dymi się już? Jak nie, to nie zaszkodzi

Przysiądę i zobaczę co wymyslisz Ty lub inne mądre głowy. Wnioski będą strategiczne i dla mnie, jako że planuję odzyskać kawałek miejsca przed świerkiem w wyniku przesadzenia róży, które ma nastapić tej jesieni świerk jeszcze jako taki od dołu, ale podcięcie nastąpi niewątpliwie. Każdy metr kwadratowy jest u mnie na wagę złota.
Rany, jak mi się marzy ambrowiec.... szlajam się po stronach szkółek, prawie kupuję jakiegoś slendera albo gumballa, ale gdzie go wcisnąć, no gdzie.... ech....

Asia - świerki raczej wysuszają, pewnie trzeba będzie dolewać wody, przynajmniej przez pierwsze 2-3 lata. Ale czego byś nie posadziła to będzie miało sucho...

Na nowych włościach to chyba każdy Ci się zmieści Mówią, że w Polsce nie rosna tak wielkie jak w ojczyźnie, ale nie mam zielonego pojecia czy to prawda. Pewne jest, że w moim mikrusku już raczej nie wcisnę żadnego drzewa. Mam ewentualnie jedno miejsce, ale jest totalnie felerne i nie wiem o co chodzi (jestem skłonna uwierzyc że żyła wodna lub zaburzenie czasoprzestrzenne). Chociaz podobno do 3 razy sztuka, to moze jeszcze raz spróbuję tam cos posadzić. Jedyna nadzieja w korekcie tarasu, co powinno wygenerowac pokaźny jak na moje warunki kawałek rabaty. I tak, Gumball byłby wtedy strzałem w dychę. Albo zupełnie nowa działka, gdzieś, gdziekolwiek. Albo i jedno i drugie
A na razie chlipię po cichutku oglądając Wasze szaleństwa

Swoją drogą rozbieżność danych o wysokości w różnych źródłach jest szokująca - od 10-12m do 45m! I któremu źródłu tu wierzyć???