galgAsia napisał(a)

Helen, no to jest ta ONA, którą mam w awatarze. A pachnie obłędnie - bez, lilia i jaśminowiec razem wzięte. Co do sadzonki - jesteśmy umówione

Dziękuję i przypomnij mi się, gdy tylko będziesz miała

Pachnące hosty to przebój tego sezonu.

Ale u Ciebie busz

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Pachnące hosty to przebój tego sezonu.

Nooo Okazało się, że Mama ma jeszcze skitraną w kącie babkolistną, która też pachnie obłędnie... Tyle, że ona otwiera się głównie nocą .

Misia napisał(a)

Ale u Ciebie busz

Eee, jaki busz... To wszystko sadzone albo w tym, albo w ub. roku. Ja bym chciała, bo jakoś nie potrafię się odnaleźć w sadzeniu pod linijkę. Jak patrzę na rabaty angielskie, to mnie aż skręca z zachwytu No i kolor - tak jak pisze Hania, muszę mieć plamy koloru, całą reszta potem

Kurcze, cały tydzień bezogrodowy . Baaardzo niefajnie . Na pocieszenie zamówiłam sobie kilka wysokich astrów nowoangielskich i nowobelgijskich. Z deszczem też niefajnie - bo jak nie mogę do ogrodu, to powinno padać, nie? A tu cały tydzień pochmurno, ponuro, i mimo prognoz deszczu tyle, co kot napłakał, jakaś marna mżawka...

Ta pogoda mnie dobija. Mokro, wilgotno, nieprzyjemnie a tu robota czeka...

Będziesz jutro?

galgAsia napisał(a)

Będziesz jutro?

Będę się starała.
Jutro przywożą przed południem serby. Nie wiem o której. Zakładam, że jeśli zdążą do 11-tej to w 3 godziny czyli do 14-tej zdążymy je posadzić... Wychodzi nieco ponad 15 min. na jednego . Dużo zależy od pogody.
Zobaczymy. Może część sadzenia zostanie na niedzielę...
A Ty będziesz??? Kawałek drogi... .

No takie mam plany , dlatego biegam jak owczarek od owieczki do owieczki , żebym mogła Was poznać jak najwięcej