zamiast miziania misecznikow lepiej je posciagaj, na to samo wyjdzie i powtorek nie bedzie. ja mialam na karaganie pomeczylam sie chwile, posciagałam i w zimny dzien wczesnowiosenny promanalem prysnelam. i po klopocie.
Asia my skonczylismy panele drewniane wieszac, bajka, ogrod nabral jakiegos takiego porzadku, schludnosci. Zupelnie inaczej sie prezentuje niz te wczesniejsze szmaty. bardzo jestem zadowolona, mezaty za to dumny i blady, bo sam zrobil i nie wydal sryliona kasy.
Też pojąć nie mogę. Oznacza to jedno: mieliśmy jeszcze wiele ugorów ogrodowych i balkonowych przed domami w Polsce, niektórzy zyskali więcej czasu i przebywając w domu zauważyli, że można się zazielenić.
Zrobił sie olbrzymi popyt na prywatny teren zielony. Ceny ROD-owskich działek skoczyły o 400%, a chętnych wciąż przybywa. Ci, którym do tej pory wystarczył trawnik i tuje odczuli potrzebę urozmaicenia nasadzeń.
Mają więcej czasu na ogrodowe prace.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
To nawet nie jest kwestia siedzenia w domu, zamiast w pracy, tylko myślenie o tym, że na wakacje nigdzie nie pojedziemy w tym roku. Poza tym zwiększa się popyt na domy i większe mieszkania.
Ja się właśnie zastanawiałam skąd szkółki mają dostawy bo oni zawsze piszą że przyszła dostawa. Ja myslałam że oni sami produkują i rozmnażają. Ostatnio pytałam w jakiejś szkółce to mi powiedzieli że szef przywozi z giełdy. O giełdach roślin też nie słyszałam żeby jakaś u mnie w okolicy funkcjonowała.
Nawet wcześniej, gdy nie było takiego popytu jak teraz, rośliny pochodziły z zielonych hal produkcyjnych. W PL tak samo jak tu u mnie wiele roślin pochodzi z Holandii. Dobry producent produkuje ok. miliona sadzonek rocznie.