Też dzisiaj roznosiłam po sąsiadach pokrzywowe zapachy
Wiatr u mnie też okropny, ale nie wytrzymałam i ruszyłam w ogród.
A wiesz, że z braku białych jarzmianek skusiłam się dzisiaj na jedną burgundową

No to nie jest jeszcze ze mną tak najgorzej, chyba?
Płot, zakładam że drewniany, dobrze mi się w takim razie Magda skojarzyła z malowaniem elementów drewnianych na szaro
Brunery robią całkiem, całkiem wrażenie, nigdy ich nie rozważałam, ale szukam pomysłów na przyszłą rabatkę w cieniu - Asia, co się w nich tnie? Kwiatki chyba tylko?
A zakupy netowe nie takie najgorsze, nigdy z neta nie dostałam nic co by lepiej wyglądało, dlatego mam taką napinkę na szkółki z sieci Na swoje zamówienie od tego sprzedawcy, którego mi poleciłaś ciągle czekam, nadzieja umiera ostatnia

Brunnerę posiadam jedną. Zaplątała się w hakonce od Kwarteta. Wyłuskałam, posadziłam. I się zakochałam .
A co do aromaterapii - pół beczki gnojówki z chwastów wylaliśmy komisyjnie z eMem do kompostowników. Wciąż czuć . To co nie zgniło wrzuciłam do kompostu. Muszę jutro narwać pokrzyw na kolejną .

Nie jest z Tobą najgorzej, nie jest z Tobą nawet źle Dobrze jest

Brunerom nie robi się nic oprócz tych kwiatków, no i liści jesienią...

Obecnie nie pozostaje nic innego, jak tylko czekać i mieć nadzieję. Wcześniej nigdy się nie zawiodłam.

Wiesz ja też radia nie słucham to mi znajomi radiowcy podsyłają.
Ja zastanawiam się nad czyms innym. Skąd i jaką moc ma jedna osoba aby wszystkich tak pociągnąć. Czy on jest geniusze a reszta to idioci czy co?
Tak sobie myślę z punktu psychologii, przecież on nie ma takiej charyzmy to o co chodzi?

Asia, już się zamykam dla dobra własnego i Twojego wątku, choć ulewa mi się dziś każdym otworem