Teleport nas tylko ratuje

A w ogóle to kiedyś tu była taka mapka ogrodów ludzi z forum, ale już jej nie widzę. Tyle, że lepiej jakby była jedynie dla wtajemniczonych...

A to nie prima aprilis?

Kordina napisał(a)

A to nie prima aprilis?

nieee, warsztaty rzeczywiście się odbyły - jednak czytanie o czymś a cięcie pod fachowym okiem i ze wskazówkami, to istotna różnica. Babeczka z Ogrodu w Powsinie fantastyczna, wszyscy się w niej zakochaliśmy. Ma jeszcze do nas kiedyś przyjechać, dam Wam znać - może ktoś stąd skorzysta.

ponieważ mam na swoich rabatach masę "naturalnej ściółki" głównie z resztek traw i liści czereśni, których na pewno nie wygrabię, muszę nieco ograniczyć wizyty w Waszych wątkach do czasu, aż u mnie wszystko pójdzie na tyle w górę, że przykryje bałagany.
Tymczasem krótka relacja z linii frontu pn Wysiewy
Parapety zarówno w domu jak i prowizoryczny (płyta OSB położona na koziołkach) na działce , zastawione wysiewami. W domu przepikowałam bakłażany, dziś muszę to zrobić z paprykami i wtedy wyniosę towarzystwo do mojego taty pod opiekę, żeby u siebie zwolnić miejsce. Bo tylko patrzeć, jak pomidory trzeba bedzie pikować.
Spróbowałam w tym roku wysiewów zimowych i mam dwie odmiany lwich paszczy w wielkich butlach na zewnątrz. Malusienieńkie są ale rosną
Pierwszy raz w życiu wysiałam lewkonię, bardzo mi się marzą jej kwiaty w bukietach.
Wysiałam trochę bylin - między innymi krwawnika Summer Pastels na którego bardzo liczę. Postanowiłam dodać do mojego ogrodu lila-róż odrobinę żółci - konieczność wpasowania kupionej w zeszłym roku Honey Dijon ma swoje konsekwencje

Bardzo fajnie, że masz na rabatach masę naturalnej ściółki, ja też mam i dżdżownice są bardzo zadowolone. Myślę, że rośliny także
W tym roku również eksperymentuję z lewkoniami Wzeszły ładnie, oby dalej było równie dobrze.
Pomidory od kilku dni wołają do mnie: pikuj, pikuj...na razie udaję, że nie słyszę, bo nie mam gdzie ich postawić. Kolejne nasiona czekają na siew.

antracyt napisał(a)

Bardzo fajnie, że masz na rabatach masę naturalnej ściółki, ja też mam i dżdżownice są bardzo zadowolone. Myślę, że rośliny także
W tym roku również eksperymentuję z lewkoniami Wzeszły ładnie, oby dalej było równie dobrze.
Pomidory od kilku dni wołają do mnie: pikuj, pikuj...na razie udaję, że nie słyszę, bo nie mam gdzie ich postawić. Kolejne nasiona czekają na siew.

tak, dżdżownic mam na rabatach multum, wystarczy grudkę ziemi odchylić i zaraz się trafia na jakąś
najgorzej, że słońca cały czas mało - ja wyniosłam wysiane czarnuszki na działkę i widziałam, że wprawdzie wykiełkowały ale jakieś takie dziwnie blade
Co teraz będziesz siała? Ja jeszcze tytoniu nie siałam, chyba zacznę w tym tygodniu

dostałam w prezencie obornik koński 4 miesięczny
Zastanawiam się, co moge z nim zrobić poza wrzuceniem do kompostownika i przykryciem plandeką. Nie śmierdzi jakoś bardzo, ale dziś zimno było, więc być może dlatego nie czuć

Obornik 4miesieczny, to chyba jeszcze świeży. Możesz z części gnojowkę zrobić.

Jeżeli chodzi o wysiewy to zbieram się do groszków, drugiej partii cynii, szarłatu, Twoich floksów (czy to już?), włośnicy, chabrów, lepnicy i kilku innych moich nasion z łączki. Tytoń też będę wysiewać i myślę, czy nagietka już nie rzucić na ogród (siewki zeszłoroczne ruszają na wiejskiej). Zapomniałam o kosmosach, je też koniecznie Reszty nie pamiętam, ale sporo paczuszek nadal czeka

lilarose napisał(a)

dostałam w prezencie obornik koński 4 miesięczny
Zastanawiam się, co moge z nim zrobić poza wrzuceniem do kompostownika i przykryciem plandeką. Nie śmierdzi jakoś bardzo, ale dziś zimno było, więc być nie czuć

Wczoraj słuchałam podcastu Naturalnie i ogrodach i Katarzyna mowiła, że jak tylko znajdzie chwilę, to pójdzie zgarnąć niedawno zauważoną gdzieś przy drodze końską kupę i po zalaniu na tydzień wodą zasila tym rośliny.

antracyt napisał(a)

Obornik 4miesieczny, to chyba jeszcze świeży. Możesz z części gnojowkę zrobić.

Jeżeli chodzi o wysiewy to zbieram się do groszków, drugiej partii cynii, szarłatu, Twoich floksów (czy to już?), włośnicy, chabrów, lepnicy i kilku innych moich nasion z łączki. Tytoń też będę wysiewać i myślę, czy nagietka już nie rzucić na ogród (siewki zeszłoroczne ruszają na wiejskiej). Zapomniałam o kosmosach, je też koniecznie Reszty nie pamiętam, ale sporo paczuszek nadal czeka

tak, floksy siej już
ja z cyniami i kosmosami jeszcze do połowy kwietnia poczekam
na szarłaty tez pewnie u nas za wcześnie - jak sie długo zimna wiosna utrzyma, to nie miałabym co z nimi zrobić
Ogólnie bardzo dużo tych ciepłolubnych mam jeszcze do siewu

dobrze, że mi przypomniałaś, tez muszę groszków dosiać