widok z tarasu

Cudne te zdjęcia - a widok z tarasu szczególnie
Co do szalika - jak najbardziej trafnie, ja też miałam skojarzenia z szalem, bo ogród powinien otulać, im głębiej w niego wchodzisz, tym bardziej jesteś otulona
Niezwykły układ ma Twoja działka. Zastanawiałam się nieraz, gdzie Ty właściwie masz miejsce na róże, skoro najczęściej pokazujesz te tajemnicze zakamarki. Ty nic w tym układzie nie zmieniaj, jest pięknie, otulająco, tajemniczo. I jest miejsce na róże i warzywa, i na kwiaty do bukietów, wszystko co potrzeba jest

Kokon szalikowy - Mgduski termin u Ciebie tak pięknie zmutowany i zilustrowany! Tajemniczo, bujnie, ciekawie, szalikowo, a po deszczu to wiadomo specjalne wodoodporne odzienie potrzebne, chyba że pełnia lata to wtedy masz fajne chłodzenie po deszczu (ale jaki deszcz? susza przecież była przeważnie...)
Ja też mam kilka wątków do doczytania lub przeczytania. Nie wspomniałam o tym tylko dlatego, że to jakoś rutynowo się samo załatwia Twój ogródeczek także muszę dooglądać

Zaglądałam dziś do Ciebie, w poszukiwaniu zdjęć ze słonecznej. I doszłam do wniosku, że jakoś przegapiłam te Twoje zdjęcia, tzn widziałam, bo nawet się odzywałam, ale było ich znacznie więcej, niż pamiętałam. Chociaż i tak za mało

No pięknie było latem!

Sylwio- działeczki to miejsce nieustannej prowizorki i myśli technicznej "Zrób to sam" Tu się nie bierze fachowców do układania ścieżek tylko cały czas kombinuje-
Cegiełki wygrzebane niewiadomoskąd i ułożone tymczasem w tym miejscu- do czasu, gdy działkowiczka nie wpadnie na następny genialny pomysł

Ha,ha , czasem mam wrażenie, że to ciągłe przerabianie jest istotą działkowania , powinno się jakieś badania przeprowadzić w tym temacie
Drugie charakterystyczne zjawisko, to zbierające się nad wszelkimi inwestycjami spontaniczne kolegia sąsiedzkie, naprawdę doradztwo w RODach jest pięknie rozwinięte.