Rdest a łubin.
To jest troszkę zmyłka optyczna. One nie rosną na jednej rabacie, ponieważ wymagają różnych siedlisk: rdest wilgotno (i kwaśno) a łubin sucho. To są dwie rabaty, tzw. "prawa do strumienia" i "lewa do strumienia". Oddziela je ścieżka prowadząca do strumienia.
Łubin - teraz można sadzić z doniczek kupiony w szkółkach, będzie kwitł. Kwitnie ok. 2 tygodni na pewno. W wazonie zerwany w pączkach wytrzyma 3-4 dni (a wieczorniki damskie 7 dni!). Potem należy je przyciąć i wypuści nowe liście i zakwitnie słabo w sierpniu.
Mocno fioletowego jeszcze nie spotkałam. Tylko ten zwykły fioletowy na łące (mus tam pojechać i zrobić zdjęcie) przy tzw. Autostradzie Sudeckiej

.
Rdest. Mam
pokrewny - najmniej polecam: niska, mocno zadarniająca roślina, bardzo nieładna po zimie- trudno ściąć i oczyścić z zeschłych liści. Mam rdest
wężownik - to ten na zdjęciach powyżej, rozrasta się ale pod kontrolą, bo nie ma idealnych warunków (kamienista gleba). Mam rdest
himalajski - to ten z ogrodów Pieta Outdolfa, kwitnie od lipca do października, fantastyczny, słabo przyrasta. Sadzony 2 lata temu jeszcze nie jest gotowy do podziału (albo ja nie umiem się za niego zabrać, gdyż otaczam go nabożną - ogrodniczą - czcią).