Ok, zrozumiałam. Ale co np. teraz z tym pustym placem wokół perukowca, tamaryszka i wiśni? Tam z tyłu pod żywopłotem posadziłam tawułę van houtte'a a dalej jakiegoś jaśminowca NN, później jest luka na derenia świdwę i limki po łuku. A w rogu od ulicy miejsce na klona Brandywine.

Pod drzewami posadzić można rośliny zadarniające, runiankę, bodziszki, floksy lub dąbrówkę albo ciemierniki. Dąbrówka i ciemierniki mają podobne wymagania co perukowiec i tamaryszek

Sylwia myślę o runiance i trzmielinie płożącej raczej... No ale to bezpośrednio pod drzewami prawda? A ten mój przód, bliżej trawnika? Tam jeszcze jest sporo miejsca... W jakim towarzystwie perukowiec i tamaryszek będą ładnie wyglądać?

Podglądam co u Ciebie. Mam mieszane odczucia. Radzę Ci tak: odpuść sobie sadzenie, dokładnie zaplanuj gdzie chcesz mieć rabaty, załóż zeszyt ogrodniczy, zapisuj ogrody, które najbardziej Ci się podobają, zapisuj zestawienia roślin - kompozycje, poświęć ten rok na szukanie inspiracji.
Jak będziesz miała wizję swojego ogrodu zaczniesz go tworzyć od wiosny przyszłego roku.

Podpatrując Twoje działania i pytania powielasz moje błędy z poprzedniego ogrodu, a ja Ci piszę nie idź tą drogą!
Zajrzyj do mojego poprzedniego wątku "Ogród Mirelli", stron dużo, ale zobacz pismo obrazkowe z początku stron. Wyglądało u mnie podobnie jak u Ciebie. Trzy lata tworzyłam poprzedni ogród i nigdy nie mogłam osiągnąć takiego efektu jak chciałam - dlaczego? - bo źle zaczęłam. Ostatecznie ogród był ładny, ale nie o taki mi chodziło.

Pisałaś, że podoba Ci się ogród Angeliki, szukaj też innych ogrodów. Zajrzyj do Violi "Małymi krokami ogród Wioli", zajrzyj do Ani "Anna i ogród" zobacz jak po kolei zmieniają miejsca w ogrodzie.

Przeczytałaś wątek Przemka. Ja jego wątek znam na pamięć.

Pytasz co posadzić między tamaryszkiem, a perukowcem, co posadzić pod drzewem. To są szczegóły, dopełnienia na które przyjdzie czas później. Najpierw stwórz / zapytaj o szkielet tej rabaty, a potem będą dopełnienia.

Pomyśl czy chcesz mieć ogród kolorowy jak Sylwia, albo ogrody szefowej Danusi?
Czy wolisz ogród z ograniczoną ilością gatunków jak Angela, szefowa Danusia ogród przy domu.
A może wolisz mieszane jak u Przemka, Violi, Ani i wielu innych forumowiczów.

Ale się rozpisałam, rzadko to mi się zdarza

Mirellka zadałaś dobre pytania Musisz jednak wziąć pod uwagę z jakimi problemami na co dzień prócz ogrodu boryka się Gospodyni tego wątku. Czas i środki będzie miała mocno ograniczone. Zacytowane ogrody śliczne, ale wymagające bardzo środków i nakładów czasowych. Myślę, ze Andzia musi stworzyć coś swojego, ale mało wymagającego. Ogrody uporządkowane, dopieszczone, dopracowane ze standardowych roślin, żeby dobrze wyglądały w Jej warunkach wymagają ciągłego odchwaszczania. W takim ogrodzie od razu każdego chwasta widać, a biorąc pod uwagę usytuowanie i styl budynków jakie Andzia posiada wyglądały by jak kwiatek do kożucha. Asia Jej dobry plan podsunęła, zestaw naturalniej wyglądający, nie za bardzo wymagający, w takim ewentualnych chwastów tak nie widać. I prawie rośnie samoA wygląda świetnie i bardziej pasuje do okolicy i zabudowań, rośliny też z wyjątkiem może wiśni klona i hortensji raczej nie będą drogie, do tego hortensje można pozyskać z patyczków na forum podobnie jak większość pozostałych roślin i prawie wszystkie byliny, bo te można wysiać
To w przypadku Andzi pewnie ważne. Ona ma na głowie dwoje dzieci wymagających rehabilitacji, jedno małe małe, remont domu i budynków( remontują sami) dobrze wiemy jakie koszty wiążą się z remontami. Ogród uporządkowany tzw" Ogrodowiskowy" Tani nie jest nie czarujmy się. Myślę, że tu chodzi o to by mieć dookoła w obejściu ładnie, zadbanie nie koniecznie perfekcyjnie. Chodzi o trawnik dla dzieci i miłą przestrzeń pasującą do otoczenia.
Rozumiem Andzię bo przechodziłam przez podobny scenariusz z czego remont domu jeszcze został przed nami. W takiej sytuacji inaczej się działa i inaczej planuje, co innego jest najważniejsze.....i to trzeba zrozumieć
Popraw mnie Andziu jeśli coś źle napisałam

Stylwia dobrze piszesz - zgadzam się z Tobą
Sama wiesz jak ja tworzyłam swój pierwszy ogród zaczynając prawie od niczego.
Zadbany trawnik, ładne drzewo, coś zimozielonego, kilka roślinek tak, żeby zawsze coś kwitło, placyk zabaw dla dzieci - to też stworzy piękną przestrzeń

Sylwia trafiłaś w punkt. Nic dodać, nic ująć właściwie...

Mirelko sama jeszcze nie wiem, jaki ogród chcę mieć... Na pewno mało wymagający. Ogarniam sama troje dzieci, wożę na rehabilitacje, pomagam mężowi w prowadzeniu własnej działalności. To wszystko pochłania ogrom czasu. Ale nie chcę czekać z tworzeniem swojej przestrzeni aż tego czasu będzie więcej bo to raczej prędko nie nastąpi...
Wiem, że muszę się dużo nauczyć, poczytać, to na pewno. Wiem, że chcę rośliny możliwie mało wymagające. I to, co mi się podoba, czym się zachwycam niekoniecznie idealnie pokrywa się z tym, na co mogę sobie pozwolić u siebie...

Rozumię Cię doskonale. Na tyle ile będę umiała podpowiem. Trzymam kciuki za pomyślność. Twarda i fajna z Ciebie Babka

MiluniaB napisał(a)

Stylwia dobrze piszesz - zgadzam się z Tobą
Sama wiesz jak ja tworzyłam swój pierwszy ogród zaczynając prawie od niczego.
Zadbany trawnik, ładne drzewo, coś zimozielonego, kilka roślinek tak, żeby zawsze coś kwitło, placyk zabaw dla dzieci - to też stworzy piękną przestrzeń

Dokładnie