Jałowce wszędzie chorują. Danusia nie poleca ich sadzic. Świerkom tez choroby się zdarzają. Wytnij chore gałęzie niech sie choróbsko nie przenosi i mozesz podlac nawozem przeciw brązowieniu iglaków, może to wystarczy.
Dobry pomysł A może oprysk siarczanem magnezu? Tak czytałam gdzieś tutaj na forum, że brązowienie igieł u iglaków może być tego objawem.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Boćku, a cóż to się porobiło? Moim zdaniem to przez te ulewy. No nikt nie lubi jak mu bez przerwy za kołnierz leci, chyba że ryby. Moje sadzonki żurawkowe zdechły wszystkie oprócz jednej, właśnie przez te deszcze. Gabik pisała, że jej clematis też zdechł przez deszcze. Może jak wreszcie coś poświeci to przynajmniej część się uratuje.
Anulka, no niedobrze. Zurawka wlasnie sie przypalala na slonku i to miejsce gdzie jest teraz to cien od polnocy. Tam slonce jest krociutenko rano przy wschodzie i wieczorem ociupinke przy zachodzie. Mokro - raczej nie. Mysle, ze ona choruje po przesadzeniu. Zobaczymy jak sie sytuacja bedzie rozwijac.
Przed szalwia jest jeszcze goryczka, ale musze tam dac cos jeszcze bo teraz jest lyso. Hortensje jeszcze nie kwitna na calego, a szalwia zanim sie zbierze do ponownego kwitnienia to tez jeszcze z tydzien sie zejdzie.
Dzieki, ze zajrzalas
Bozenko, wiem wlasnie, ze Danusia nie poleca. I szczerze mowiac ja tez jakos nie przepadam za jalowcami - brzydko sie wiekszosc starzeje Sprobuje zastosowac Twoja rade, akurat weekend mam luzny, a i pogoda ma dopisac.