Klonik z brzozą przyjechali kurierem .
A i tak w sumie miałam dziś miły dzień, bo był to dzień bez dłubania w kostce . Posadziłam kilka maleństw na rabacie przed bramą i przed domem.
Kiedy to wszystko urośnie?
Zdjęć brak, bo wszystko jeszcze nieskończone.
I jeszcze musiałam dać tymczasowo wokół hortensji little lime drewniane mini plotki, bo ostatnio szkodnik (jeszcze nie wiem który) połamał mi dwie gałązki. Nie dość, ze te hortensje będą „little”, to jeszcze mają mieć po jednej gałązce? .
I jeszcze Venusek odgryzł kilka gałązek jednego berberysa. Tej to nic nie przeszkadza, że to kłujące ...
muszę pomyśleć tam nad tymczasowym ogrodzeniem tych rabatek, zanim rośliny nie urosną, a Venus nie zmądrzeje.
Gdybys chciala mieć ładne, a dodatkowo niewidoczne płotki i do tego byłabyś skłonna wydać kasę to polecam metalowe zielone ażurowe panelowe. Oczywiście przy złożeniu, ze Twoje psy nie bedą chciały ich przeskakiwać czy taranować .
Ja mam takie przy jednej rabacie (daj znać - usunę). Nie widać ich właściwie wogóle. Moje maja 60 cm wysokości, ale są tez wyższe.
Mam podobne płotki jak Judith. Zainstalowane w warzywniku, bo moje szczeniory lecąc do swojego punktu widokowego przy płocie skracały sobie drogę przez grządki. Ale moje psy są małe i takie delikatne, niskie płotki wystarczają.