O rozplenicach myślałam . Róże jeszcze przemyślę. Tylko muszę gdzieś indziej (ewentualnie ) je posadzić, bo wczoraj przyjechały .

Agnieszka, z wyznaczeniem miejsca dla róż problemu mieć nie będziesz u siebie .

Pewnie nie

Jak nic pozostaje Ci teraz odsunąć na bok betoniarki, szpadle oraz widły i zostać kobietą romantyczną, która siedzi w altance i pachnie.

Czerwone róże są bardzo intensywne w odbiorze. Tak jak czerwona sukienka, szminka i lakier. Wiem, że jesteś dynamiczną kobietą i ta czerwień z Tobą by współgrała, ale w otoczeniu altanki planujesz sporo traw. Zieleń i czerwień to bardzo silny kontrast. Może jakieś subtelniejsze kolorystycznie róże?

A ja bym dała róże, aż się proszą, żeby je posadzić przy tej altance. Posadziłabym po bokach, przed wejściem jakoś, a wokół dałabym średni zywoplot cisowy z Hicksii, a pod nim jakieś ewentualnie trawy miejscami, np. rozplenice.

Agnieszko, rzadko się udzielam na forum ale dzisiaj musiałam się zalogować, altanka wyszła piękna, osobiście uwielbiam metaloplastykę, doceniam wykonanie i pomysł, trudno oczekiwać aby dzieło z metalu było lekkie i zwiewne w wykonaniu kowala. Co do nasadzeń wokół niej, "zatop" ją w trawach, róże to zły pomysł, szczególnie Sympatia, mam ją na pergoli i niestety nie ma roku aby w drugiej połowie sierpnia nie miała plamistości, straszy wtedy gołym badylami. Drzwiczki w altance - super pomysł, będziesz mogła zostawić w niej jakieś ozdobne poduchy i inne gadżety bez obawy, że psiunie je zdemolują. Od dawna obserwuję Twój wątek, fascynują mnie Twoi użytkownicy ogrodu - również mam psy aż szt 3, wszystkie dziewczynki i też muszę z nimi dzielić przestrzeń. Ze swojej strony proszę o więcej zdjęć piesków.
pozdrawiam Agnieszka

Jeśli byś chciała koniecznie róże to aż nie wierzę, że to piszę, ale dałabym białe lub kremowe i wtedy trawy też będą pasować

Judith napisał(a)

Przybij piątkę!

Piąteczka

Agnieś,
piękna ta altanka! Na pewno jedyna i niepowtarzalna. Pasuje do ogrodu i do pozostałych ozdób. Ty jesteś zadowolona? Wyszła tak, jak chciałaś właśnie?

Jest sama w sobie tak ozdobna, że faktycznie takie jednolite rozplenice mogą fajnie wokół niej wyglądać

Hej Agnieszka nie dawałabym róży pnącej, altana sama w sobie jest ozdobą, wykorzystasz ją gdzie indziej Podoba mi się pomysł Joann aby wkoło posadzić żywopłot cisowy z niższymi trawami.
Ścieżka prowadząca to właśnie widziałabym tą "rzekę" z róż i traw Róże w subtelnym kolorze, ale z jakimś mocniejszym akcentem, takie plamy kolorystyczne.
Po obu stronach wejścia takie same nasadzenia, nie jestem w tym ekspertem, to taka moja wizja