Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

Judith 11:08, 09 cze 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12350
Marcin89 napisał(a)
A może najpierw sprawdź wilgotność wbijając szpadel? Może posadzone są ok. Ile to razy roślina mi przywiędła po posadzeniu, bo nie zdążyła pobrać tyle wody co odparowała (a Twoje róże mają rozrośniętą część nadziemną bardzo). Stąd każą przycinać część nadziemną po posadzeniu. Tu wiadomo nie było jak obciąć, bo były kwiaty.

No i jeszcze jedno, takie duże sadzonki przyjmują się ciut gorzej. Z powodów wymienionych powyżej. Co prawda nie zdarzyło mi się to tydzień po posadzeniu, ale to może być efekt torfu w bryle korzeniowej. Ale w końcu korzenie powinny pójść za wodą na boki i ten torf wówczas nie przeszkadza.

Edit:
Ja tak załatwiłem fuksję, bo korzenie rozluźniłem za bardzo Biedna roślinka więdła i więdła. Aż musiałem kupić nową. Przy thujach kulistych miałem pietra, ale i tak musiałem część korzeni usunąć i rozbić te bryły. I tu jest póki co ok.

Głowa do góry


Marcin, nie są posadzone ok, bo nie poluzowałem im korzeni. Nie wiem dlaczego tego nie zrobiłam, robię to przy sadzeniu każdej rośliny... Może się boje róż po prostu
Cześć naziemną rośliny przycina się po przesadzaniu rośliny, nie po jej posadzeniu (to nie są róże z gołym korzeniem, ale w doniczkach 5-litrowych bardzo dobrze przekorzenione).

Dziękuję za wsparcie
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Marcin89 11:24, 09 cze 2024


Dołączył: 18 gru 2012
Posty: 4412
Judith, w sumie przy przesadzeniu to musowo przyciąć, przy sadzeniu można, ale nie trzeba. Jakoś tak

Bo wiadomo sadząc np. jeżówkę nikt jej nie będzie przycinał. Ale sadząc hortensję, trzmielinę, czy inny krzew liściasty to już sensowniej brzmi. Nieważne.

Dobra, to podejmij próbę ponownego sadzenia. Wierze, że to się uda
____________________
Ogród na balkonie * Ogród w malinówkach Marcin
LIDKA 12:16, 09 cze 2024


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 10505
Judith nie martw się i posadź od nowa. Zdezynfekowanym sekatorkiem ciachnij kwiaty za pierwszym liściem patrząc od góry.

Za 2 tyg ich nie poznasz.

Możesz jeszcze familię nakarmić bananami a w dołki dać skórki z bananów. Ja te skóry zbieram do zamrażarki całą zimę i daje różom. Chyba działają bo róże mam zdrowe.
____________________
Lidka , lubuskie gdzieś pod Zieloną Górą Glina i zielsko na Diamentowej
Anda 13:22, 09 cze 2024


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 34399
Marcin89 napisał(a)
Judith, w sumie przy przesadzeniu to musowo przyciąć, przy sadzeniu można, ale nie trzeba. Jakoś tak

Bo wiadomo sadząc np. jeżówkę nikt jej nie będzie przycinał. Ale sadząc hortensję, trzmielinę, czy inny krzew liściasty to już sensowniej brzmi. Nieważne.

Dobra, to podejmij próbę ponownego sadzenia. Wierze, że to się uda


Przy sadzeniu w donicy jest tak jak pisała Judith. Nie przycina się części nadziemnej. Możesz to zrobić, ale nie ma potrzeby. Jedynie przy krzewach na żywopłot przycinasz je, aby się zagęściły od dołu. Jednak zawsze ważne jest, aby rozluźnić bryłę korzeniową.
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana (Niemcy i Wielkopolska) Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
Juzia 13:38, 09 cze 2024


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41369
Nie ma co płakać!
Teraz pójdzie ci szybko, bo tylko wykopiesz, poluźnisz i wsadzisz na nowo.
Fest podlewanie i będzie ok.

____________________
Juśka W Kruklandii :) +++ Zielone drzwi w Kruklandii (Mazury)
Judith 21:51, 09 cze 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12350
Porobione
Z ziemią nic nie musiałam robić, bo była przygotowana, łącznie ze skórką banana . Zwiędłe kwiaty wycięte, podlanie obfite zaliczone. Ekobordy zainstalowane jako zapora dla uciekającej wody.
Wyczerpała mnie ta praca. Teraz czekam na poprawę ufając, że matka natura zrobi co trzeba .
Wszystkie te problemy są przez to, że ostatnio pomyślałam sobie, że trochę nudnawy sezon - planów żadnych nie mam rewolucyjnych, tylko bieżąca pielęgnacja . Żart . Niemniej jednak zachodzi tu pewna koincydencja .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Juzia 22:05, 09 cze 2024


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41369
Hahahaha!
Dobrze, że humor jest!
____________________
Juśka W Kruklandii :) +++ Zielone drzwi w Kruklandii (Mazury)
ElzbietaFranka 23:20, 09 cze 2024


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 14724
Judith napisał(a)
Najpierw pójdę się wypłakać (bo posadzenie tych róż kosztowało mnie masę pracy z szykowaniem ziemi), a po wizycie w lokalu wyborczym (pamiętajcie, że dzisiaj wybory) wykopię wszystkie (a siedzi w ziemi ich już 5), poluzuję im korzenie i posadzę jeszcze raz…

Dziękuję za wasze rady i sugestie .



I to dobrze zdecydowałaś.
Trzeba wykopać i jeszcze raz posadzić. Zrobić dołki i do dołków nalać wody. Nawet niech wsiąknie to korzeń w dolnych partiach będzie mógł korzystać z wilgotnej ziemi.

Ktoś napisał o 30 litrach wody jakieś szalenstwo. Hyży podlewa tylko raz lub dwa razy w sezonie swoje róże za jednym razem ok 10 litrów wody i one rosną. Korzeń jak zdrowy sam sobie poszuka wody.
Nadmiar wody szkodzi różom. Róża pobiera wodę końcówkami korzeni.


Róża dobrze posadzona i podlewana z umiarem zawsze się przyjmuje.

Nie załamuj się i pytaj



____________________
Ela-Wawa Ela-ptasi-gaj
Anda 06:45, 10 cze 2024


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 34399
To ja napisałam i to nie szaleństwo, ale doświadczenie. Na początku trzeba tak podlewać, bo korzeń sam od razu na metr nie urośnie. Później częstotliwość podlewania się zmniejsza, ale nie ilość. Woda ma iść wgłąb.
Hyży ma inną glebę niż Judith. A tak swoją drogą to w którym filmiku tak powiedział, że nowe nasadzenia w czasie suszy podlewa tylko 2 razy w sezonie?
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana (Niemcy i Wielkopolska) Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
Juzia 09:06, 10 cze 2024


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41369
Ooooo.... jakbym ja miała podlewać dwa razy w sezonie... to nic bym nie miała
Przy bardzo przepuszczalnej glebie takie rady to zabójstwo
Zresztą... tak samo jak lanie 30l wody jeśli ktoś ma glinę
____________________
Juśka W Kruklandii :) +++ Zielone drzwi w Kruklandii (Mazury)
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies