Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

Judith 18:01, 23 sty 2025


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 11863
Rojodziejowa napisał(a)
A masz coś marki Parkside?

Miałam kiedyś nożyce do żywopłotów. Niestety jakość mizerna i dość szybko się zepsuły. Od zeszłego roku mam inny sprzęt i tnę thujowy żywopłot jak masełko . Różnica w komforcie pracy i jej rezultatach oszałamiająca .

____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Rojodziejowa 18:14, 23 sty 2025


Dołączył: 28 sie 2015
Posty: 9907
O, to napiszesz mi na priv na co zmieniłaś? Ja tnę Parkside i na razie dałam radę, aczkolwiek porównania nie miałam.
____________________
Asia (małopolskie, okolice Brzeska) * Rojodziejowa na wygwizdowie wojuje z gliną * Lurie Garden * Navy Pier * Ogród Botaniczny w Chicago
Judith 18:16, 23 sty 2025


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 11863
Rojodziejowa napisał(a)
O, to napiszesz mi na priv na co zmieniłaś? Ja tnę Parkside i na razie dałam radę, aczkolwiek porównania nie miałam.

Leci!
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
LIDKA 19:53, 23 sty 2025


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 9596
Dobre sprzęty to warto pochwalić publicznie.

Mam z parksaida takie małe nożyce ze zmiennymi 2 ostrzami. Apumulatorowe.
Z młodą lawendą sobie radzą ale do traw słabe. Grubych łodyg werbeny tez nie chca ciąć bez zacinania.
____________________
Lidka , lubuskie gdzieś pod Zieloną Górą Glina i zielsko na Diamentowej
Magara 22:54, 23 sty 2025


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 8450
LIDKA napisał(a)
Dobre sprzęty to warto pochwalić publicznie.



Popieram

Dobry sekator to dla mnie felco. Używam od kilku lat. Drogi to pilnuję, żeby nie zgubić
Da się rozebrać na czynniki pierwsze, naostrzyć, naoliwić, a do tego jest dostępność wszystkich elementów zamiennych, co jest w dzisiejszych czasach rzadkością

Na marginesie, strasznie mnie wkurza, że tyle się mówi o ekologicznym podejściu, niezaśmiecaniu świata, dbałości o planetę. A jak przychodzi co do czego to niczego się nie da naprawić bo brakuje części zamiennych Pamiętam, za dzieciaka, że na każdym osiedlu był punkt naprawy różnych urządzeń. Teraz nie ma bo i po co...
Podobno są jakieś dyrektywy unijne, żeby to ukrócić, ale nie doczytałam kiedy i w jakim zakresie mają wejść w życie...
Wywiozłam ostatnio na pszoka mikser z dodatkami w postaci blendera normalnego, blendera kielichowego i rozdrabniacza. Bo się jednostka główna czyli mikser rozkraczyła. DT umie to rozebrał ustrojstwo, zdiagnozował usterkę - ale co z tego jak się części uszkodzonej nie dało kupić? Strasznie mnie takie sprawy wkurzają

Judith, sorki, ulało mi się
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Margo2 23:19, 23 sty 2025


Dołączył: 04 mar 2012
Posty: 1881
Magarku, zgadzam się w 100%.

Judith, ja planuje wyjście do ogrodu w sobotę. Już się nie moge doczekać
____________________
Gosia Margo2 Ogródek Gosi
Basieksp 23:29, 23 sty 2025


Dołączył: 24 maj 2019
Posty: 11933
Kurczę, może do soboty to i mi się uda, bo jak narazie to u nas dziś sypnęło śniegiem. Nie dużo, ale od razu ślizgo, bo coś tam mroziło i przypruszyło. Ale jutro być na plusie.
____________________
Basiek *** Ogród Basi i Romka( Pomorskie, okolice Chojnic)*** Wizytówka
TAR 08:59, 24 sty 2025


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 9935
Magara napisał(a)


Popieram

Dobry sekator to dla mnie felco. Używam od kilku lat. Drogi to pilnuję, żeby nie zgubić
Da się rozebrać na czynniki pierwsze, naostrzyć, naoliwić, a do tego jest dostępność wszystkich elementów zamiennych, co jest w dzisiejszych czasach rzadkością

Na marginesie, strasznie mnie wkurza, że tyle się mówi o ekologicznym podejściu, niezaśmiecaniu świata, dbałości o planetę. A jak przychodzi co do czego to niczego się nie da naprawić bo brakuje części zamiennych Pamiętam, za dzieciaka, że na każdym osiedlu był punkt naprawy różnych urządzeń. Teraz nie ma bo i po co...
Podobno są jakieś dyrektywy unijne, żeby to ukrócić, ale nie doczytałam kiedy i w jakim zakresie mają wejść w życie...
Wywiozłam ostatnio na pszoka mikser z dodatkami w postaci blendera normalnego, blendera kielichowego i rozdrabniacza. Bo się jednostka główna czyli mikser rozkraczyła. DT umie to rozebrał ustrojstwo, zdiagnozował usterkę - ale co z tego jak się części uszkodzonej nie dało kupić? Strasznie mnie takie sprawy wkurzają

Judith, sorki, ulało mi się


Od prawie 10 lat mam Gardene i Fiskarsa, tylko je troche ostrze, oliwie bez rozbierania i odkażam. Uzywam te same. Dokupilam sobie w ub. roku dwa nowe tak na wszelki wypadek gdyby luby chcial pomoc w przycinkach. Tydzien temu sie przydały.
Inny sprzet jak duze nozyce (no name) i chyba Geolia plus sekatory do grubych gałęzi są u mnie od poczatku ogrodkowania czyli od 2007 r. Zreszta kosiarka elektryczna tez jest z tego okresu Wciaz dziala, tylko moj DT wymienia co jakis czas drobne czesci.
Sprzet agd to roznie, Bosch ma serwis pogwarancyjny urzadzen domowych, wiem bo naprawiali mi suszarke, placilam 120 zł. a nie musialam kupowac nowej. Podobnie z pralka Samsunga, rozwaliłm gumowy kolnierz bębna, przyjechal gosciu i zrobil. Ekspresy do kawy serwisuje i rzadko ale cos tam mi wymieniaja, typu uszczelka. Blendery zazwyczaj robia na jednorazowki, plastikowe badziewne chinskie lozyska i inne podzespoły. Ale mam 15 letniego wielozadaniowego robota Siemensa i jest niezatapialny. KA sie do niego nie umywa
____________________
Ogrod nad bajorkiem
LIDKA 20:22, 24 sty 2025


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 9596
Ja mam robot kuchenny zelmer. Taki do ręki z trzepaczkami a z drugiej strony moge blender dokręcić

Jeszcze z polskiej produkcji. Mój prezent ślubny.
Z 1996 roku. Dooorosły jest baardzo.

Dużo sprzętów teraz robią jednorazowych. Też mnie to wkurza.
____________________
Lidka , lubuskie gdzieś pod Zieloną Górą Glina i zielsko na Diamentowej
Basieksp 21:01, 24 sty 2025


Dołączył: 24 maj 2019
Posty: 11933
LIDKA napisał(a)
Ja mam robot kuchenny zelmer. Taki do ręki z trzepaczkami a z drugiej strony moge blender dokręcić

Jeszcze z polskiej produkcji. Mój prezent ślubny.
Z 1996 roku. Dooorosły jest baardzo.

Dużo sprzętów teraz robią jednorazowych. Też mnie to wkurza.


To ja też mam taki sam prezent ślubny i też z 1996 roku tylko mój nez blendera ale cały cza go jeszcze używam mam też maszynę do szycia jeszcze starszą niż robot maszynę kupiłam sobie za moją pierwszą wypłatę, na raty
____________________
Basiek *** Ogród Basi i Romka( Pomorskie, okolice Chojnic)*** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies