Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

olciamanolcia 21:46, 24 sty 2025


Dołączył: 11 lis 2019
Posty: 8574
Rojodziejowa napisał(a)
O, to napiszesz mi na priv na co zmieniłaś? Ja tnę Parkside i na razie dałam radę, aczkolwiek porównania nie miałam.


Ja używam tegoż sprzętu
Mój pierwszy sekator ma już 6 albo i 7 lat i tnie jak brzytwa i mój ogród i sąsiadki
Teraz jeszcze nożyce do traw kupię takowe
____________________
Justyna Ogród prawie wymarzony**Wizytówka
olciamanolcia 21:49, 24 sty 2025


Dołączył: 11 lis 2019
Posty: 8574
LIDKA napisał(a)
Ja mam robot kuchenny zelmer. Taki do ręki z trzepaczkami a z drugiej strony moge blender dokręcić

Jeszcze z polskiej produkcji. Mój prezent ślubny.
Z 1996 roku. Dooorosły jest baardzo.

Dużo sprzętów teraz robią jednorazowych. Też mnie to wkurza.

Tak!
To jest najlepszy sprzęt
Mój mikser ma 17 lat dwa razy drożdżówkę wkręciłam - Tatuś rozkręcił wyczyścił i dalej działa
____________________
Justyna Ogród prawie wymarzony**Wizytówka
Magara 22:52, 24 sty 2025


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 8450
LIDKA napisał(a)
Ja mam robot kuchenny zelmer. Taki do ręki z trzepaczkami a z drugiej strony moge blender dokręcić

Jeszcze z polskiej produkcji. Mój prezent ślubny.
Z 1996 roku. Dooorosły jest baardzo.


Dokładnie taki zelmer miałam, z opcją dokręcania z drugiej strony Tyle, że nie z 1996 a kupowany w 2007 No i jak element główny padł to koniec, części nie dokupisz = nie naprawisz
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Judith 23:11, 24 sty 2025


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 11863
LIDKA napisał(a)
Dobre sprzęty to warto pochwalić publicznie.

Mam z parksaida takie małe nożyce ze zmiennymi 2 ostrzami. Apumulatorowe.
Z młodą lawendą sobie radzą ale do traw słabe. Grubych łodyg werbeny tez nie chca ciąć bez zacinania.

Lidka, z zasady nie piszę nazw firm na forum publicznym. Kiedyś toczyła się już na ten temat dyskusja .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 23:23, 24 sty 2025


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 11863
Magara napisał(a)


Popieram

Dobry sekator to dla mnie felco. Używam od kilku lat. Drogi to pilnuję, żeby nie zgubić
Da się rozebrać na czynniki pierwsze, naostrzyć, naoliwić, a do tego jest dostępność wszystkich elementów zamiennych, co jest w dzisiejszych czasach rzadkością

Na marginesie, strasznie mnie wkurza, że tyle się mówi o ekologicznym podejściu, niezaśmiecaniu świata, dbałości o planetę. A jak przychodzi co do czego to niczego się nie da naprawić bo brakuje części zamiennych Pamiętam, za dzieciaka, że na każdym osiedlu był punkt naprawy różnych urządzeń. Teraz nie ma bo i po co...
Podobno są jakieś dyrektywy unijne, żeby to ukrócić, ale nie doczytałam kiedy i w jakim zakresie mają wejść w życie...
Wywiozłam ostatnio na pszoka mikser z dodatkami w postaci blendera normalnego, blendera kielichowego i rozdrabniacza. Bo się jednostka główna czyli mikser rozkraczyła. DT umie to rozebrał ustrojstwo, zdiagnozował usterkę - ale co z tego jak się części uszkodzonej nie dało kupić? Strasznie mnie takie sprawy wkurzają

Judith, sorki, ulało mi się


Magarko, nie masz za co przepraszać . Słusznie podejmujesz temat. Trudny i chyba niemożliwy do zmiany...
Powody są jasne: pieniądze i rozwój technologii. Do tego niskie koszty produkcji i w rezultacie tanie sprzęty.
Kiedyś o naprawy było łatwo, bo urządzenia były mechaniczne - rozkręcasz, naprawiasz i działa. Teraz są elektroniczne, zatem najczęściej nie ma czego naprawić - konieczna jest wymiana układu scalonego. A taki jak potrzeba produkuje producent urządzenia. Nie jest w jego interesie produkowanie takich układów do zastosowania przy naprawach . A jeśli już produkuje, to ma wyłączność na serwis. Biorąc to pod uwagę oraz powyższe czyli niskie koszty produkcji, nieopłacalne stało się naprawianie sprzętów.
O zmianach w prawie wiem tyle, ze UE wymusiła na producentach dłuższe okresy gwarancyjne oraz większą trwałość urządzeń. Są planowane (a moze nawet gdzieś już wprowadzone) zasady które nakazują oznakowanie produktu w kontekście możliwości jego naprawy.

Dziewczyny, rzadko już spotyka się sprzęty z dawnych czasów możliwe do naprawy. Bo nawet jeśli ktoś ma stary sprzęt, to rzadko ma kto go naprawić - zniknęli specjaliści, bo za mało pracy mieli...Nie każdy ma tatę złotą rączkę .

EDIT: do tego wszystkiego nowe sprzęty są ładne, maja różne fajne funkcje, kolorowe wyświetlacze i takie tam. Marketing stwarza w nas potrzebę posiadania takich sprzętów, a rzadko ktoś nie jest we władzy powszechnego konsumpcjonizmu . Możemy sobie wmawiać, ze jest inaczej, ale rzeczywistość pokazuje jasno - nie umiemy już żyć bez tego . Ja jestem obeznana nieco z tematem marketingu, a i tak mam świadomość, ze sama nie jestem wolna od wpływu działań mających na celu wytworzyć we mnie potrzebę posiadania jakiegoś produktu :-/.
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Kordina 00:01, 25 sty 2025


Dołączył: 18 wrz 2021
Posty: 6425
Ze starych przedmiotów użytkowanych do dziś mam maszynę do szycia Łucznik na licencji Singera nie do zajechania, zakupioną na kredyt dla młodych małżeństw ktoś pamięta?
____________________
Bożena - Elbląg Grzebiuszka ziemna
Magara 00:15, 25 sty 2025


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 8450
Ja, ja pamiętam, bo też mam, chociaż nie wiem czy na licencji

Ale pamiętam, że były lata 80te, obstawiam, że 1982 albo 1983 ew. 1984 bo byłam mała ale już dobrze chodząca na własnych tylnych łapach. I pamiętam, że z mamą targałyśmy tą wystaną w kolejce (na zapisy?) maszynę przez cały Sopot (głównie mama targała) i pamiętam (to najbardziej ), że całą drogę powtarzała: "tylko nie mów ojcu ile ona kosztowała"

Mama już nie ma potrzeby szycia więc maszynę przejęliśmy od niej. Ja szyć nie umiem (miałam w dzieciństwie a także później zakaz zbliżania się do towaru tak ekskluzywnego), ale mój DT - oczywiście umie Wymienił wszystko co wymiany wymagało, w tym przypadku dało się kupić oryginale części
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
olciamanolcia 10:21, 25 sty 2025


Dołączył: 11 lis 2019
Posty: 8574
Magara napisał(a)

Dokładnie taki zelmer miałam, z opcją dokręcania z drugiej strony Tyle, że nie z 1996 a kupowany w 2007 No i jak element główny padł to koniec, części nie dokupisz = nie naprawisz


Mój sasiad wszystko naprawi
____________________
Justyna Ogród prawie wymarzony**Wizytówka
Angelika95 10:56, 25 sty 2025


Dołączył: 24 wrz 2022
Posty: 1377
Oo w tym temacie i ja mogę się pochwalić - mam mikser taki do ręki Zelmer. Dała mi go mama, bo dostała takie dwa na swój ślub, 30 lat temu, jest więc starszy ode mnie. Udało się dokupić nowe końcówki i śmigam nim co święta
____________________
Spełnianie marzeń - ogród czas start świętokrzyskie
nicol21 22:33, 02 lut 2025


Dołączył: 15 paź 2013
Posty: 10715
Pięknie u Ciebie - podświetlneie w śniegu super! Wyglądało to magicznie!!

A aktywność ogrodowa ... o tej porze roku bardzo porządana I dająca duuużo energii Same plusy z niej!
____________________
Ogród tworzący się: Okiełznać swoje setki pomysłów - ogród ze spadkiem na północ ************ Pozdrawiam i zapraszam - Ewelina ************ ***Booskop https://goo.gl/photos/jpY3wG37U7c9ALAf9 *** *** De tuinen van Appeltern https://goo.gl/photos/WrF6PWtCn53Gzswp6 *** *** *** formowanie cisów: https://photos.app.goo.gl/y72my2AfOaf4XKNq1 **** ***** Rotary Garden - Belgia - https://photos.app.goo.gl/iErs4Fi1dOEJ6Jls1 **** Stary ogródek: Mały ogródek, za i przed zabudową szeregową - Nicol21
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies