Widać, że popadało i ogród nie cierpi z powodu suszy, oby jednak to lato było trochę bardziej łaskawe niż poprzednie. Ja moje Annabellki dzieliłam szpadlem, one mają to do siebie, że wybijają odrostami od korzeni. O ile mnie pamięć nie myli to miałam 6 sadzonek a teraz mam już 10, właśnie z podziału. Pobrałam też wiosną patyki ale zobaczymy cy się ukorzenią. Nostalgicznie i romantycznie masz w ogrodzie, to pewnie przez lilaki

Miłorząb miodzio!