Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

Magara 22:37, 16 wrz 2025


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9787
Moje seslerie są ciemno zielone, a do tego leżące i kwiczące. Jeden wielki kołtun. Kotów nie podejrzewam - zakładam, że miejscówka nie taka. Będę wykopywać - gdyby ktoś był chętny zapraszam

Judith - zbieractwa żołędzi nie skomentuję - podziwiam Cię bardzo Chociaż taka kopciuszkowa robota w ogrodzie może być uznana za terapeutyczną
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Alija 13:55, 17 wrz 2025


Dołączył: 04 sty 2021
Posty: 10925
Magara napisał(a)
Moje seslerie są ciemno zielone, a do tego leżące i kwiczące. Jeden wielki kołtun. Kotów nie podejrzewam - zakładam, że miejscówka nie taka.


Magarku, u mnie podobnie, sesleria zielona, limonkowości brak , nie zachwyca.

Judith, ja też podziwiam Twoją kopciuszkową robotę z żołędziami.
____________________
Podkarpacie AlicjaZacisze Alicji
Judith 19:04, 17 wrz 2025


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 13370
Dziewczyny, moje seslerie wszystkie limonkowe, co było dla mnie potwierdzeniem tezy o wpływie ubogiej gleby na ten stan rzeczy. Jednak tezy swoje, życie roślin swoje - jak widać .
Co do leżenia rzeczonych (seslerie-rozklapiochy) to moje obserwacje kiedyś prezentowałam - starawe egzemplarze tak mają u mnie. Choć zdarzyły się dwa przypadki ekstremalne, ale tu winowajca był oczywisty (choć nie był złapany na gorącym uczynku) - nieproszony kot, główny szkodnik w moim ogrodzie.
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Wafel 19:33, 17 wrz 2025


Dołączył: 25 cze 2023
Posty: 3479
Z tej ilości żołędzi to jedynie dzieci w przedszkolu by się cieszyły
____________________
Asia-Wafel Moje małe, zielone miejsce na ziemi
Judith 19:34, 17 wrz 2025


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 13370
Dziękuję za wyrazy współczucia w związku z żołędziami. Co tu dużo mówić: są to wyrazy, które mi się po prostu należą .
Jednakowoż Magara ma słuszność, że może to zbieractwo mieć wartość terapeutyczną. Jest z tym podobnie jak z grabieniem liści - nirwana absolutna .
Natomiast u mnie chwilowo występuje problem z jednym z dwóch moich kolanowych stawów i zbieractwo rzeczone jest nieco upierdliwe. No ale radość z efektu PO jest wystarczającym powodem, by się za tę robotę brać .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 19:38, 17 wrz 2025


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 13370
Ewa Eupraksja, dziękuję Ci za zdjęcie. Pogrążyło mnie ono jednak w jeszcze głębszych odmętach zwątpienia… No nic, wiosna prawdę mi powie .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 11:16, 18 wrz 2025


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 13370
Paczta, jakie szalone te moje supertunie

____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
antracyt 11:21, 18 wrz 2025


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 13273
Ciekawa jestem co robisz z taką ilością żołędzi. Widziałam ostatnio informację, że warszawskie ZOO robi zbiórkę i na liście są również żołędzie. To coś dla takich ogrodników jak Ty
____________________
Zuzanna Zieleń, drewno i antracyt , Ogród wakacyjny
Judith 11:26, 18 wrz 2025


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 13370
antracyt napisał(a)
Ciekawa jestem co robisz z taką ilością żołędzi. Widziałam ostatnio informację, że warszawskie ZOO robi zbiórkę i na liście są również żołędzie. To coś dla takich ogrodników jak Ty

Zuza, to co zawsze - zapakuję do brązowych worów na bio i wystawieę do odbioru firmie śmieciowej .
Wożenie tego do Zoo nie wchodzi w grę. Po pierwsze - żołędzie z rabat są zbierane z doskoku - częściowo jesienią, częściowo wiosną.
Z trawy też nie jednorazowo, acz wszystkie jesienią. Jednak z trawy są grabione, zatem są razem z masą liści i z trawą.
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Agatorek 15:45, 18 wrz 2025


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 15721
Judith napisał(a)
Paczta, jakie szalone te moje supertunie



W przyszłym roku się odezwę i zapytam skąd bierzesz sadzonki.
Teraz jak mi napiszesz, to zapomnę, na bank.

Obym tylko nie zapomniała się zapytać
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje *****Roadtrip USA
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies