Różomaniaczką nie jestem. Ale doceniam wkład róż w estetykę i kolorystykę ogrodu. Dla mnie ich największą wadą jest konieczność cięcia, ale w Twoim przypadku to akurat nie gra roli. Dużo ich tam nie będzie.
Do tych czerwonych berberysów i imperaty dobrze będą pasować:
róże kremowe- mają certyfikat zdrowotności
lub białe
Obie rosną u mnie. Kwitną obficie. Dobrze zimują i co najważniejsze- trzymają się swoich wymiarów.
Nie polecam róż Swanny. Ta róża ma tendencję do wypuszczania w sezonie długich "batów".
Jeśli wybierzesz róże, to można na tej rabacie dosadzić odmianowe kukliki Mai Tai- zakwitną zanim rozpędzą się róże. Można wykorzystać też żurawki np. Northern Exposure 'Silver, Silver Scrolls lub jakieś inne.
Róż w innych kolorach nie proponuję, bo z czerwonolistnymi berberysami np. różowy może zgrzytać.

To prawda odnośnie uciążliwych wąsów róż. Mam ich kilka. Wczoraj przycinałam te , które już nie kwitną tylko rosną. Moja róża Jan Paweł II miala wąsy ponad dwa metry. Piekna jest od końca maja do lipca a potem już sobie z nimi nie radzę… niestety .

Te baty to zapowiedź młodych pędów. Z różami jest jak z innymi krzewami. Trzeba je odmładzać. Można co roku wycinać najstarszą gałąź, a zastąpi ją ten bat. U wysokich róż te baty można skrócić lub przygiąć. Za rok wypuszczą boczne pędy. W przypadku róż okrywowych baty są niepożądane.

Juzia, perovskia to chyba ta niska, bo ta wielka może się pokładać.

Krokusy wychodzą!!! WTF???