Hej Judith! Widzę, że nie wszyscy śpią zimowym snem jak ja .
Też jestem za deskami!

U mnie też niestety zamiast ziemniaków i jarmużu za ogrodzeniem powstaje blok. Graby będę już w lutym podsypywać obornikiem, niech zdrowo i szybko rosną.
A od przodu trzeba zmienić ogrodzenie- będę podglądać i się inspirować

Coraz więcej osób się mierzy z tym problemem Bardzo jestem ciekawa co wymyślisz Ja postawiłam na pęcherznice, ale piszesz, że już masz w innym miejscu. Gdzieś widziałam jabłonki prowadzone przy siatce w poziomie, to się chyba nazywa żywopłot wertykalny (???). Rozwiązanie ciekawe tylko nie wiem czy u Ciebie by pasowało.

Deski będą ładnym i szybkim rozwiązaniem A rośliny zyskają ładne tło. Na miskanty trzeba wbrew pozorom dużo miejsca, ich pokrój fontannowy sprawia, że to zdecydowanie nie są trawy na przejścia i do sadzenia w bliskim towarzystwie ścieżek. Natomiast ... trzcinniki nadal wydają mi się atrakcyjnym pomysłem na uzupełnienie kul na rabacie, może jako efekt uboczny deskowych knowań?

Edit: kilka dni temu trafiłam na stronę szkółki państwa Majów, nie wiedziałam nawet, że istnieje aż tyle odmian trzcinników, wcześniej obstawiałabym góra 5-6

Desko spoko, ale zielona ściana z powojników też by była spoko
Zielonego nigdy za wiele

Hmmm... bluszcz szybko sobie da radę, klimatycznie, dużo miejsca nie zajmuje, trzeba przycinać i trzymać w ryzach, ale nie jest to ponoć trudne, u mojej sąsiadki na części ogrodzenia bluszcz tworzy świetny klimat.