Judith wpadam na chwilę na forum, zaglądam do Ciebie, a tu takie urocze ławeczki! Brawo Wy Zdjęcia mocno z gatunku krzepiących
A rękawice... te są wszędzie pożytek z nich jest, ja w moich zaliczyłam przycinanie grabów
Pacz pani, nawet nie wiedziałam, ze taki wątek jest na Ogrodowisku .
W ostatniej ławce są żeliwne nogi (kupione gotowe). Nie umiem powiedzieć, jaka jest szerokość ławki (jutro zmierzę), natomiast zmieszczą sie na niej 3 sposoby. Wytrzymałość zależy od grubości desek, tutaj są dość grube (chyba 5 cm).
Przy kupowaniu gotowych nog trzeba zwrócić uwagę na kąt nachylenia i wysokość oparcia. Ta ławka akurat nie jets najwygodniejsza - ma za niskie oparcie. Do siedzenia z książką sie nie nadaje, ale na szybką kawę w ogrodzie jest OK . Najwygodniejszą ławką jest ta z drugiego zdjecia - wykonana z drewna z palet, tu małżonek dobierał kąt oparcia i jego wysokość empirycznie .
Martka, sesja powstała dzięki Tobie . Nie są to wszystkie nasze ławeczki, mamy jeszcze ławy przy ognisku. No i oczywiście jest jeszcze ławka - huśtawka .
Judith, ogród-marzenie, w którym tyle zakątków, można nie jedną ławeczkę lecz serię całą ławeczek zmieścić Wykonane samodzielnie dają wyjątkową satysfakcję Nabieram ochoty, aby pójść kiedyś na kurs stolarski.... : ) Na forum znalazłam kiedyś wątek babeczki z Lublina, która sama dokonała wielu prac stolarskich w ogrodzie. A ja tkwię w stereotypie, że to męskie zajęcie...
Ławeczki są świetne i dobrze, że mają wiele zastosowań. Martuś, w wielu miastach są organizowane kursy stolarstwa przeznaczone dla kobiet. Chodzi o to, żeby panie czuły się bardziej komfortowo.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz