Judith, wiaderko jest bardzo dobrym patentem, są oczywiście także torby na narzędzia, ale na razie omijam ten wydatek, wiaderko jest poza tym wielofunkcyjne, poszukam ładnego Jakiś czas temu widziałam w sklepie z narzędziami taki wózek z wieloma szufladami, do warsztatu, od razu uruchomiłam wyobraźnię, a gdyby do ogrodu taki specjalny wózeczek z narzędziami? od razu uchwyt na kawkę lub wodę?
Moja właśnie znalazła się po roku przy opróżnianiu kompostownika
Kiedyś nawet telefon zostawiłam na trawniku dobrze, że w takim miejscu, że nie było go widać zza płota i akurat nie dzwonił
Ale ja wiaderko tez potrafię zgubić np jak piele w brzozach - rzadko bo rzadko - chwila zakręcenia i idę w inną rabatę i po wiaderku po prostu ot tak . Najgorzej jak sekator położę w tych chaszczach - dobrze, ze drugi mam
O matko, ale mnie odpowiedzialnością przytłoczyłaś
Ja zauważyłam, że jak na coś muszę wydać więcej kasy (albo nawet niewspółmiernie więcej czyli tyle, że ja sekator, a koleżanki nieogrodowe za tą samą kasę buty) - to bardziej mam z tyłu głowy, żeby o ten sprzęt dbać, nie zostawić byle gdzie, nie porzucić na deszczu i nie zgubić
To samo mam z kremami (mam nadzieję, że kolejnej debaty nie rozkręcę ) - jak kupuje droższe to używam, jak tańsze to zapominam, że miałam zmarszczki wokół oczu smarować
Dzisiaj dzień w locie od jednego okna do drugiego i kolejnego... Przechylające sie od porywów wiatru drzewa przerażają... Dotychczasowe straty w najbliższym otoczeniu - dwa wyrwane z korzeniami drzewa u sąsiada. Jedno w odległości chyba metra minęło dom... Prądu brak... Masakra...
Z mojego doświadczenia mogę z czystym sumieniem polecić taki taboret- klęcznik Miracle Gro,mam go już ze 4 lata, w środku potrzebne krótkie narzędzia i rękawice. Znajdźcie sobie filmik na YT. Jest super dla mnie po złamasach, jadę sobie bokiem wzdłuż rabaty i pielę na siedząco na stołeczku dla mnie super rzecz, nie dałabym rady kucając dłuższy czas.
O, to, to! Też zamówiłam dwie pary.
Opcja noszenia narzędzi w wiaderku się nie sprawdza. Podczas prac wiaderko się wypełnia różnorodną materią i (dwie opcje) albo się wyrzuca narzędzia na kompost razem z ową materią, albo wyciąga się narzędzia i rzuca gdzieś tam i potem trudno je znaleźć.
Z tego powodu rozważałam zakup fartucha/ pasa ogrodowego, ale obawiałam się, że narzędzia będą mnie uwierały podczas kucania, klękania i innych dziwnych figur ogrodowych.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz