Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

Pokaż wątki Pokaż posty

Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

Judith 22:37, 07 maj 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 9922
I kilka tulipanów dla odmiany

____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 22:46, 07 maj 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 9922
Martka napisał(a)
Judith, czego się nie robi dla ogrodu, nawet czasem się prawie umiera Ale na serio to nie forsuj się jutro. Na rododendronach nie znam się kompletnie, ale miejscówka mi się podoba

No, to było raczej z głupoty, a nie dla ogrodu .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Gruszka_na_w... 23:10, 07 maj 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22024
Mnie zadziwia szalona różnorodność kontuzji spowodowanych ogrodowymi działaniami. Uszkodzenia kości piszczelowej jeszcze nie zgłaszano. jesteś pierwsza.
Najbardziej popularne są "łokieć tenisisty", zespół cieśni nadgarstka i bóle kręgosłupa.
U mnie najczęściej zdarzało się uszkodzenie rogówki. Po trzecim takim zdarzeniu nie włażę już na rabaty bez okularów ochronnych.
Trzymaj się cieplutko.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Magara 23:55, 07 maj 2022


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 6643
Judith napisał(a)
Dziewczyny, jeden z moich dwóch świerków Conica (ten po prawej stronie na zdjęciu poniżej) dokonał żywota, choć po wrześniowym przesadzaniu wszystko wskazywało na to, ze przyjęły sie oba i już zamówiłam hortensje bobo na środek tej rabaty...

Judith, a co się stało z Twoim Conicą? Pytam, bo mam trzy, spadek po wcześniejszych właścicielach. Były więc są. Posadzone od czapy w ramach skalniaka... Nie pałam do nich miłością, ale i zabić nie chcę. Ale widzę, że chorują - znowu kolejny łysieje od jednej strony. One takie chorowite?
O urazie Twoim doczytałam - kiedyś się mówiło, że sport to prosta droga do kalectwa Ale ogrodowanie też urazowe, jak widać Ja głównie celuję w obicia kości ogonowej na skutek upadku ze skarpy
Kuruj się
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Judith 00:15, 08 maj 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 9922
Daga, moje tez po poprzednich właścicielach .
Do czasu, gdy rosły nie niepokojone, były zdrowe, ładnie przyrastały. Zauważyłam jednak, ze łysieją, gdy coś mają w zbyt bliskim sąsiedztwie - u mnie raz to była inna roślina, innym razem - sprzęt do automatycznego podlewania ukryty za świerkiem. Odbudowują sie po tym, ale trochę to trwa.
Gdy w zeszłym sezonie sąsiadujący z nimi perukowiec rozpanoszył sie zbytnio - przesadziłam je i tej przeprowadzki jeden nie przeżył.
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 00:20, 08 maj 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 9922
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Mnie zadziwia szalona różnorodność kontuzji spowodowanych ogrodowymi działaniami. Uszkodzenia kości piszczelowej jeszcze nie zgłaszano. jesteś pierwsza.
Najbardziej popularne są "łokieć tenisisty", zespół cieśni nadgarstka i bóle kręgosłupa.
U mnie najczęściej zdarzało się uszkodzenie rogówki. Po trzecim takim zdarzeniu nie włażę już na rabaty bez okularów ochronnych.
Trzymaj się cieplutko.

Znaczy sie jestem prekursorką?

Dziękuję :-*
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Magara 00:27, 08 maj 2022


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 6643
Judith napisał(a)
Daga, moje tez po poprzednich właścicielach .
Do czasu, gdy rosły nie niepokojone, były zdrowe, ładnie przyrastały. Zauważyłam jednak, ze łysieją, gdy coś mają w zbyt bliskim sąsiedztwie - u mnie raz to była inna roślina, innym razem - sprzęt do automatycznego podlewania ukryty za świerkiem. Odbudowują sie po tym, ale trochę to trwa.
Gdy w zeszłym sezonie sąsiadujący z nimi perukowiec rozpanoszył sie zbytnio - przesadziłam je i tej przeprowadzki jeden nie przeżył.

Hmmm. To te moje może chorują z racji podlewania? Nic to, czas pokaże co z nich będzie
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Wiaan 00:41, 08 maj 2022


Dołączył: 01 cze 2017
Posty: 5195
Dzieje się u Ciebie, ale z tą drabiną to dobrze, że tylko tak się skończyło.
Nie mam rododendronów u siebie ale podziwiam w innych ogrodach, ciekawa jestem co wybierzesz.
Tulipany zachwycają, te lilioksztaltne co to za odmiana?
____________________
Aneta Ogrodowe wariacje
LIDKA 02:44, 08 maj 2022


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 7116
Judith dobrze że się nie połamałaś.

Zdjecia begoni gdzie?

Tulipany śliczne.
____________________
Lidka , lubuskie gdzieś pod Zieloną Górą Glina i zielsko na Diamentowej
tulucy 07:39, 08 maj 2022


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 12895
Stare potrafi być klimatyczne i dekoracyjne, ale najwyraźniej zdradliwe.

Ja mam dwa łokcie w jednym niestety. Tenisisty i golfisty. I lędźwiowy szkielet daje o sobie znać. Ale jak ćwiczę, to urazów dużo mniej.

Ale zdradliwym szczeblom ćwiczenia nie zapobiegną.
____________________
Łucja 1. Migawki z ogródka 2. Migawki z Rodos
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies