Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

Pokaż wątki Pokaż posty

Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

DariaB 08:02, 08 maj 2022


Dołączył: 31 gru 2021
Posty: 3061
Judith uważaj kobieto na siebie! Wyobrażam sobie Twój ból bo kość piszczelowa boli okropnie czytam, że rozważasz coś zimozielonego na rabatę, a myślałaś może o krzaczku laurowiśni? Też zimozielony i na wiosnę kwitnie na biało. Mam u siebie dwa i uważam, że ładnie wyglądają na rabacie.
____________________
Daria Wielkie marzenie w małej przestrzeni
MartaCho 09:57, 08 maj 2022

Dołączył: 28 sie 2017
Posty: 2171
Ło Matko! Dobrze, że nic Ci się nie stało.

Dwie Conica zakupiliśmy kiedyś na święta do donic przed domem. Na wiosnę do gruntu daliśmy, ale nie długi pożyła niestety. Jest taki profil na O.- rośliny, których nie polecamy do ogrodu- Conica jest na pierwszym miejscu
____________________
Marta Ogród zacząć czas
UrsaMaior 12:07, 08 maj 2022


Dołączył: 24 maj 2014
Posty: 8222
Judith napisał(a)
Bogdzia, dziękuje za tyle wskazówek! Znaczy sie pod brzoza szanse są .

Ursa, lecę do Ciebie!



Musisz przez wyszukiwarkę, bo to było już parę ładnych lat temu.

U mnie pod brzozami spokojnie żyją sobie Haaga, Eskimo i CW. Aaa i jeszcze fioletowy, jak on się nazywał... Dopiszę jak tylko sobie przypomnę. Aaaa Purple Splendour!
____________________
ogród pod lasem
Judith 12:18, 08 maj 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 9922
Magara napisał(a)

Hmmm. To te moje może chorują z racji podlewania? Nic to, czas pokaże co z nich będzie

Moje - w czasie gdy rosły sobie spokojnie - podlewane były wyłącznie poprzez załapanie sie na zraszacz podlewający trawnik.
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 12:20, 08 maj 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 9922
UrsaMaior napisał(a)


Musisz przez wyszukiwarkę, bo to było już parę ładnych lat temu.

U mnie pod brzozami spokojnie żyją sobie Haaga, Eskimo i CW. Aaa i jeszcze fioletowy, jak on się nazywał... Dopiszę jak tylko sobie przypomnę. Aaaa Purple Splendour!

No to zakasuję rękawy i idę kopać w Twoim wątku! .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 12:36, 08 maj 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 9922
Wiaan napisał(a)
Dzieje się u Ciebie, ale z tą drabiną to dobrze, że tylko tak się skończyło.
Nie mam rododendronów u siebie ale podziwiam w innych ogrodach, ciekawa jestem co wybierzesz.
Tulipany zachwycają, te lilioksztaltne co to za odmiana?

Kość cała, widać osteoporoza mnie nie dotyczy .
Wiaan, musze przyznać, ze nie jestem pewna, jaki kształt mają lilie... Czy masz na myśli te w kolorze ciemnego różu? Jeśli tak, to to Doll’s Minuet


MartaCho napisał(a)
Ło Matko! Dobrze, że nic Ci się nie stało.
Dwie Conica zakupiliśmy kiedyś na święta do donic przed domem. Na wiosnę do gruntu daliśmy, ale nie długi pożyła niestety. Jest taki profil na O.- rośliny, których nie polecamy do ogrodu- Conica jest na pierwszym miejscu

Będę żyć .
Ja swoje Coniki zastałam w donicach stojących w ogrodzie po kupnie domu. Wsadziłam w ziemię, nie zajmowałam sie nimi prawie wcale, rosły ładnie. Po przesadzeniu we wrześniu liczylam sie z tym, ze mogą paść i bardzo mnie to nie martwiło. Zaskoczyło mnie jednak, ze jeden padl teraz, a od września trzymał sie dobrze (może sie zahibernował na zimę...?).


DariaB napisał(a)
Judith uważaj kobieto na siebie! Wyobrażam sobie Twój ból bo kość piszczelowa boli okropnie czytam, że rozważasz coś zimozielonego na rabatę, a myślałaś może o krzaczku laurowiśni? Też zimozielony i na wiosnę kwitnie na biało. Mam u siebie dwa i uważam, że ładnie wyglądają na rabacie.

No ból był potworny...
O laurowisni myślałam, jednak odrzuciłam, bo chciałabym tam coś ozdobnego, a laurowiśnia jednak te kwiaty ma dość skromne... Dumam i obserwuje drugi świerk, mam wrażenie, ze tez może paść... Zatem na razie zbieram informacje i wstrzymuje sie z zakupami, bo może zamiast jednego trzeba będzie kupić dwa rodki .


tulucy napisał(a)
Stare potrafi być klimatyczne i dekoracyjne, ale najwyraźniej zdradliwe.

Ja mam dwa łokcie w jednym niestety. Tenisisty i golfisty. I lędźwiowy szkielet daje o sobie znać. Ale jak ćwiczę, to urazów dużo mniej.

Ale zdradliwym szczeblom ćwiczenia nie zapobiegną.

Cwiczenia nie zapobiegną, ale myślenie owszem . I taki jest plan na moją ogrodową przyszłość .


LIDKA napisał(a)
Judith dobrze że się nie połamałaś.

Zdjecia begoni gdzie?

Tulipany śliczne.

Begonie maluchy jeszcze, nie prezentują sie . A wczoraj i tak już nie było jak focić .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
UrsaMaior 12:40, 08 maj 2022


Dołączył: 24 maj 2014
Posty: 8222
Judith napisał(a)

No to zakasuję rękawy i idę kopać w Twoim wątku! .


Hahah ja właśnie też szperam, żeby sobie gdzieś to wszystko wkleić i mieć pod ręką. Już namierzyłam, że na początku 2017 pisałam, że rh po akcji Toszki mają się super, czyli akcja musiała dziać się w 2016...

Ale, ale, jeśli polegniesz, to w późniejszych postach znalazłam to:

"W skrócie najpierw sprawdź pH. U mnie było kiepskie, chyba 7 z tego co pamiętam. Toszka nakazała zebranie materiału - kup końskich, igliwia, liści dębowych i siarki, przekopała kawał ziemi i wymerdała to wszystko tworząc jedno rozległe stanowisko. Aaa i jeszcze najpierw rozparcelowała bryły w drobiazgi. Potem wsadziła w próchnicę kwaśną i podlała."
____________________
ogród pod lasem
UrsaMaior 12:41, 08 maj 2022


Dołączył: 24 maj 2014
Posty: 8222
Z kupami nie ma problemu, skocz sobie do Szarży albo do szkółki jeździeckiej w Podkowie.
____________________
ogród pod lasem
Judith 12:47, 08 maj 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 9922
UrsaMaior napisał(a)


Hahah ja właśnie też szperam, żeby sobie gdzieś to wszystko wkleić i mieć pod ręką. Już namierzyłam, że na początku 2017 pisałam, że rh po akcji Toszki mają się super, czyli akcja musiała dziać się w 2016...

Ale, ale, jeśli polegniesz, to w późniejszych postach znalazłam to:

"W skrócie najpierw sprawdź pH. U mnie było kiepskie, chyba 7 z tego co pamiętam. Toszka nakazała zebranie materiału - kup końskich, igliwia, liści dębowych i siarki, przekopała kawał ziemi i wymerdała to wszystko tworząc jedno rozległe stanowisko. Aaa i jeszcze najpierw rozparcelowała bryły w drobiazgi. Potem wsadziła w próchnicę kwaśną i podlała."

O! Super - kwintesencja wiedzy .
Z kupami nie wiem czy dam radę, ale granulowany obornik koński mam na stanie .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Gruszka_na_w... 13:49, 08 maj 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22024
Granulaty to sam azot i działa natychmiast, a potrzebna jest kupa do działania długofalowego (tworzenie próchnicy i zaproszenie mikroorganizmów).
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies