Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

Pokaż wątki Pokaż posty

Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

olciamanolcia 12:44, 04 lis 2022


Dołączył: 11 lis 2019
Posty: 7167
Piekne widoki. U mnie kwiaty posiada krzewuszka , co prawda trzy sle som oraz prymule i róże na skarpie
____________________
Justyna Ogród prawie wymarzony**Wizytówka
Judith 12:56, 04 lis 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 10072
olciamanolcia napisał(a)
Piekne widoki. U mnie kwiaty posiada krzewuszka , co prawda trzy sle som oraz prymule i róże na skarpie

Krzewuszka lubi sobie zakwitnąć ponownie w dziwnym momencie . U mojej pojawił się JEDEN kwiatek ok. miesiąca temu. Śladu po nim już nie ma oczywiście .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Martka 13:25, 04 lis 2022


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Kwitnąco wyglądają Twoje donice
ajka 20:09, 04 lis 2022


Dołączył: 24 kwi 2015
Posty: 4069
Dęby szybko straciły liście. Ale ja też widzę po swoich drzewach, że to czasami zaledwie kwestia kilku dni. Ja niewiele u siebie grabię, te małe liście zostawiam. Pozbierałam tylko te największe z magnoli i platana. No i córka zgrabiła liście z drzew owocowych. Reszta sobie leży. Jesień w końcu Mają do tego prawo
____________________
Ania Ogród ponad miarę, czyli trudne początki
Mary 17:25, 05 lis 2022


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3515
U mnie astry zbierają się do kwtinięcia.
Jak co roku pewnie nie zdążą.
____________________
Marysia - Ogród bez roweru
MiluniaB 12:08, 06 lis 2022


Dołączył: 29 lip 2020
Posty: 3388
Judith napisał(a)
Taki spis drzew sobie zrobiłam:
3 ogromne dęby, 5 ogromnych brzóz (w tym jedna z podwójnym pniem) i siódma mała (2 m), orzech włoski, 6 ogromnych sosen, 2 wielkie świerki i 4 małe (2 m), 7 klonów szczepionych, 3 Pissardi szczepione, 6 drzewek owocowych (ok. 2 m). EDIT: oraz 2 duże śliwy!
Dodatkowo wieeeelka leszczyna, wielka brzoza, wielki świerk i coś jeszcze nieznanego u jednego sąsiada rosnące tuz przy granicy działek, 2 wielkie czereśnie oraz dwa inne duże drzewa (nieznane) u drugiego sąsiada rosnące tuż przy granicy działek. Do tego okolica pełna drzew (głównie brzóz), z których liście także zawiewa do mnie.
No. Tak, że ten... .

Trochę tego jest. Opadające i leżące liście bardzo lubię, ale nie u siebie. Kiedyś miałam ogród pełen drzew i ogromne drzewa z sąsiedztwa. Ilość liści jesienią to był koszmar. Do dzisiaj mam traumę jak pomyślę o tym sprzątaniu i właśnie z tego powodu w kolejnym ogrodzie drzew nie miałam, w obecnym również nie. Często ludzie piszą, że ogród bez drzew to nie ogród - ja mam i jest ok Drzewa bardzo lubię i kto wie może kiedyś, ale tylko kilka sztuk
____________________
Milunia - Milunia w ogrodzie - z widokiem na rozlewisko ; * Wizytówka *
Judith 13:28, 06 lis 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 10072
Martka napisał(a)
Kwitnąco wyglądają Twoje donice

Zaiste . Ale żeby pelargonie wciąż kwitły i dobrze wyglądały , co to się dzieje na tym świecie pani kochanieńka…
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 13:32, 06 lis 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 10072
Mary napisał(a)
U mnie astry zbierają się do kwtinięcia.
Jak co roku pewnie nie zdążą.

U mnie pojawiło się 5 kwiatków i koniec pieśni . Ale to ich pierwszy rok, zobaczymy co będzie w przyszłym ł.
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 13:37, 06 lis 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 10072
MiluniaB napisał(a)

Trochę tego jest. Opadające i leżące liście bardzo lubię, ale nie u siebie. Kiedyś miałam ogród pełen drzew i ogromne drzewa z sąsiedztwa. Ilość liści jesienią to był koszmar. Do dzisiaj mam traumę jak pomyślę o tym sprzątaniu i właśnie z tego powodu w kolejnym ogrodzie drzew nie miałam, w obecnym również nie. Często ludzie piszą, że ogród bez drzew to nie ogród - ja mam i jest ok Drzewa bardzo lubię i kto wie może kiedyś, ale tylko kilka sztuk

Ja lubię swoje drzewa. I te po sąsiedzku też. Robota jest, ale jest dla mnie oczywistością o tej porze roku. Nie znam innej jesiennej ogrodowej rzeczywistości .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Gruszka_na_w... 22:05, 06 lis 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
Judith napisał(a)

Ja lubię swoje drzewa. I te po sąsiedzku też. Robota jest, ale jest dla mnie oczywistością o tej porze roku. Nie znam innej jesiennej ogrodowej rzeczywistości .


Grabienie liści to jedna z przyjemniejszych prac ogrodowych. Człowiek jest w pionie, plecy nie bolą, ręce nie są zbytnio obciążone. Można się refleksyjnie oprzeć co jakiś czas o grabie i omiatać przestrzeń.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies