Rabata ciurkadełkowa (na której tymczasową miejscówkę ma misa) skończona. Martona ledwo z ziemi wystaje, ale przecież wiosna dopiero przyszła

I jeszcze sesja fotograficzna pierwszego rozwiniętego tulipana

Misa nieźle wygląda, ale przydałaby się obok druga, większa, co nie?
Napisałam do nich czy planują większe też robić - odpisali, że chwilowo nie bo na samą formę 60.000 zł trzeba Nie wiem czy to prawda, ale póki co trzeba się zadowalać tym co jest Moja misa jeszcze z dziurą, w domu stoi No ale u nas, wiadomo - terminy odległe do wszystkiego
Judith, ta woda w misie taka rdzawa czy to tylko efekt na zdjęciu???
P.S. Tulipanek cudny

Piękne tulipanki, czy to słynne na ogrodowisku EE?
Misa fajnie się prezentuje, zostaje tu, czy planujesz dla niej inne miejsce? Też mam misę, jeszcze z dziurą.

Tulipanek bardzo ładny . U mnie też jeden na początku się rozwinął, a później cała reszta.

To gdzie docelowo będzie misa, bo napisałaś, że ma tymczasową miejscówkę?

Magara napisał(a)

Misa nieźle wygląda, ale przydałaby się obok druga, większa, co nie?
Napisałam do nich czy planują większe też robić - odpisali, że chwilowo nie bo na samą formę 60.000 zł trzeba Nie wiem czy to prawda, ale póki co trzeba się zadowalać tym co jest Moja misa jeszcze z dziurą, w domu stoi No ale u nas, wiadomo - terminy odległe do wszystkiego
Judith, ta woda w misie taka rdzawa czy to tylko efekt na zdjęciu???
P.S. Tulipanek cudny

Daga, w misie jest jakiś tlenek żelaza wytrącony z mojej wody, która jest zażelaziona (ale leży na dnie, woda jest przejrzysta i nie jest rdzawego koloru).
Drugim źródłem rdzawej substancji jest misa, a tu przyznam - nie wiem czy to tlenek żelaza…
Kupiona misa, co wiesz, jest tak jakby maźnięta pędzlem na rdzawo. Myślałam, ze to rdza wytworzona na skutek maźnięcia jakąś substancją. ALE - i tu uwaga przy użytkowaniu misy - gdy woda pobędzie już jakiś czas w misie, ta rdzawa warstwa przy dotknięciu schodzi lekko jak masełko i pojawia się czysty srebrny kolor metalu! Potem znów brązowieje, ale przez chwile jest taka jasna plama.

Alicjo, Agnieszko, misę najpierw kupiłam, a potem myślałam, gdzie ją ustawię . Tu mi pasowała, a ze nie mam, póki co, pomysłu na ciurkadełko, to pobędzie tu sobie jskis czas. A potem sue zobaczy (jeśli misa przeżyje ).

No ciekawe z tą misą. Dawaj znać jak się będzie dalej sprawować.
Tulipany piękne!

Judith, oooo, dzieje się, misa jest, tulipany są, seslerie zielenią się, apetyczne widoki. U mnie dziś pada dla odmiany.

Podoba mi się ta Twoja misa