Takich gości mam często, ale pierwszy raz udało mi sie na czas dorwać aparat i zrobić w miarę wyraźne zdjecia przez okno .
Z kolei mój dzieć nakręcił kilka dni temu filmik z sarenką biegającą po naszej uliczce . Się do nas wybrała na spacer, a potem pojawił sie kłopot, bo nie potrafiła znaleźć drogi powrotnej do lasu. Widziala las poprzez ogrodzenia działek i trochę trwało, zanim zajarzyła, ze droga na wprost jest wykluczona i trzeba jednak sie pofatygować dookoła .