Dziękuję . Donice fajowe faktycznie, a najlepsze, ze - dzięki drewnu z palet - prawie bezkosztowe .
Ja tez lubię ład, zatem zgadzamy się w tym temacie z szanownym małżonkiem .
Piękne donice. Warte parę stów w obecnych czasach.
Kup mu ładne metki/etykietki albo tabliczki do znakowania jego produktów stolarskich.
Koniecznie z oznaczeniem hand made.
Ewidentnie Twój chłop ma talent precyzję w dłoniach.
Gdybyś nie napisała, że donice są z drewna z palet, to nigdy bym nie uwierzyła. Rękodzieło Twojego lubego wciąż trzyma wysoki poziom jakościowo-estetyczny. Czekam na obsadzenia.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Małżonka masz zdolnego - ale to notoryjnośc powszechna Niemniej jednak słowa uznania się należą każdorazowo
Fajnie, że macie hobby, które są ze sobą kompatybilne
Przyznam, że też próbowałam oszacować ile takie donice kosztowałyby w sklepie . Też mi wyszło kilka stówek .
Etykietki fajny pomysł, gdy jakiś mężowy wyrób pójdzie w świat - zastosujemy .
Dzisiaj była przymiarka i jednak obie donice będą na tarasie. W jednej będą standardowo begonie, w drugiej może klonik, który potraktujeę jak roślinę jednoroczną . Zobaczymy .