Tak Asiu, popieram Renię, rozsuń śliwy na całą szerokość donicy. One zaraz się rozrosną i balkon sąsiedni będzie zasłonięty. I to szczelnie zasłonięty. Mam kilka tych śliw u siebie i widzę, że rosną duże. Bo jak przytniesz tą pod dachem to nie będzie Ci to grało z tymi dwoma pozostałymi. Będziesz niezadowolona. A miskanta od tych śliw zabrałabym. Śliwom w nóżkach posadziłabym niższe trawy. Może hakone, może seslerie jesienne albo turzyce.
Cieszę się, że dostałaś bergenie. One są wdzięcznymi roślinami, lubię je.
Asiu, nie gniewaj się za wałkowanie tematu śliw. Piszemy jak nam w duszy gra i jak byśmy same dla siebie zrobiły.A dla Ciebie chcemy jak najlepiej.
Heheh, w sumie Ten judaszowiec jest piękny, widziałam w Janowcu. U Ciebie to widzę tylko sadzenie w grupach, pojedyncze okazy zginą na tych hektarach
Internet dobra rzecz Widziałam u Ciebie, że szaleństwom nie ma końca Ale co zrobić, jak to wciąga, no co?
To gniazdo to ten iglak, już przesadziłam go raz. Mam do niego sentyment, musi zostać, ale widzę go jakoś w towarzystwie przynajmniej dwóch takich samych. Do tej obecnej koncepcji ogrodu jakoś mi nie pasuje. Zmierzam w kierunku, którego nie jestem pewna, ale jak to się mówi, ten pociąg już się nie zatrzyma
A jeśli chodzi o ten prezent, też się boję, bo widziałam jej minę
Hmm, Basiu, nie wiem, co napisać. Wiem, że wszystkie opinie wynikają z doświadczenia i obserwacji ogrodniczek i płyną jedynie z dobrej woli. Nigdy nie wątpię w to! Przyznam, że nie chce mi się przesadzać tych sliw. Gdybym miała je "ruszać stamtąd" to pewnie wysadzilabym je dla świętego spokoju sumienia mego Nie gniewam się absolutnie na nikogo i za wszystkie opinie jestem wdzięczna. Jakieś przemyślenia zawsze wynikają z takiej lektury.
Bergenie mam, ale jakieś różowe liście mają niektóre. Sprzedawczyni stwierdziła, że w gruncie powinny utracić kolor. Zobaczymy.
Nie wiem Asiu, wiesz jak jest najczęściej w moich szkółkach? Jeżówka to jeżówka, klon palmowy to klon palmowy, bergenia to bergenia. Nie pytam już nawet o odmiany, po prostu kupuję, jak mi się podoba. A że bergenii nigdzie nie mogłam dostać, wzięłam, co było. Ale ten róż budzi pewien niepokój