Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » W ogródku Martki

W ogródku Martki

Roocika 13:52, 25 cze 2021


Dołączył: 14 gru 2017
Posty: 8228
Ogoreczki już? Moje to z ziemi dopiero wyszły
Juzia, popatrz przez telefon na to zdjęcie, żadnego opuchlaka nie wiedzę (żart).
Widziałam w sprzedaży cos takiego jak pułapka deskowa na opuchlaki (na dorosłe) ale nie wiem czy jest skuteczna.
U nas nieźle lało ale strat nie ma póki co.
Cieszę się, że to afrykańskie powietrze sobie poszło, bo dla mnie za gorąco.
____________________
Asia Ogród w dolinie Wysoczyzna Elbląska
Yenna 14:29, 25 cze 2021


Dołączył: 08 kwi 2021
Posty: 585
Zawsze możesz zrobić elegancki warzywniak
____________________
Marta z Vengerbergu
Anda 17:03, 25 cze 2021


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 34399
Ogórki mniam U mnie też dwa już zjadłam, ale na resztę muszę poczekać.

Kolor nieba niesamowity.

Tą siewkę też bym wyrwała lub postarała się przesadzić, bo będzie obciążeniem dla innych roślin na rabacie. No i bardzo duża będzie
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana (Niemcy i Wielkopolska) Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
Alija 21:33, 25 cze 2021


Dołączył: 04 sty 2021
Posty: 10090
Martka napisał(a)



Dziś pierwsze zbiory ogórków


Pomidory koktajlowe w pojemnikach, też na kompoście




Jestem pod wrażeniem, już masz takie ogórki??? I pomidorki lada chwila???
Podziwiam. Smacznego.
____________________
Podkarpacie AlicjaZacisze Alicji
Magleska 22:07, 25 cze 2021


Dołączył: 07 maj 2017
Posty: 19393
Już masz ogórki -wow moje jeszcze malutkie i w dodatku stłuczone po wielkiej ulewie z gradem ....mam nadzieję ,że przeżyją .....

U mnie podobne niebo było i przyniosło grad ,wichurę i ulewę ....
trochę strat mam ,ale najważniejsze ,że dach nad głową cały

____________________
Magda Wilczy ogród WizytówkaWilczy ogród
Jagodaa 22:15, 25 cze 2021


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 9943
Opuchlaki kupuję każdorazowo z cisami w doniczkach. Mozolnie później czyszczę każda sadzone, wypłukuje w wiadrze każdą cząstkę ziemi z korzeni. To samo miałam z bergeniami. Wiem i tak, że to walka z wiatrakami, bo mam je w ogrodzie i pewnie u wszystkich sąsiadów są. Moja zmagania kończą się na czyszczeniu nowych sadzonek. Tak już jest od co najmniej 8 lat. Z ich powodu nie miałam do tej pory strat, w przeciwieństwie do pędraków, które lubią seslerię.
____________________
Jagoda - Moja „przyziemna” pasja
Yenna 22:21, 25 cze 2021


Dołączył: 08 kwi 2021
Posty: 585
Czy ja dobrze pamiętam, że szukałaś pierisów?

Wjechałam dziś do malutkiej szkółki na moim przyszłym osiedlu. Mieli średniej wielkości, ale za to bardzo ładne sadzonki
____________________
Marta z Vengerbergu
Kasia_CS 22:46, 25 cze 2021


Dołączył: 07 maj 2016
Posty: 10449
na zdjęciu nie zauważyłam żadnego opuchlaka, czas na okulary

ogórasy i drzewko cytrynowe wow!
____________________
Ogródek Kasi - początkującego ogrodnika kawałek trawnika
Marlenaa 11:01, 26 cze 2021


Dołączył: 21 paź 2012
Posty: 1333
Piękne i przerażające zdjęcia nieba. Ja też bym wyrwała siewkę. Z samowysiewających na rabatach zostawiam tylko sałaty i koper
____________________
krowy, staw i my
Martka 21:39, 27 cze 2021


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Judith napisał(a)
Ja bym wyrwała . Lubię porządek .


Z jednej strony kusi kilka własnych cukinii, z drugiej tak się ten krzak rozpycha, że … nie szkoda cukinii, gdy giną róże! Wyrywam

ryska napisał(a)
Ogórki robią wrażenie, fotka nieba niepokojąca.
Zwrócę się do Ciebie o poradę jak hodować cytrusy gdy następnym razem mój małżonek przywiezie mi: metrową pomarańczę, doniczkę, worek ziemi, dwie flaszki nawozu i powie żebym się tym zaopiekowała
Ale doniczkę kupił super, pasuje mi do drzewka szczęścia


Reniu, masz przewidującego męża, przyjeżdża z całym potrzebnym kompletem, a nie tylko z samą pomarańczą to znacznie ułatwia sprawę, a jeśli jeszcze powiesz że worek ziemi odpowiedniej do cytrusów, to już w ogóle padnę z wrażenia Na donicach się zna w dodatku no wie, jak dbać o Twoje szczęście

Roocika napisał(a)
Ogoreczki już? Moje to z ziemi dopiero wyszły
Juzia, popatrz przez telefon na to zdjęcie, żadnego opuchlaka nie wiedzę (żart).
Widziałam w sprzedaży cos takiego jak pułapka deskowa na opuchlaki (na dorosłe) ale nie wiem czy jest skuteczna.
U nas nieźle lało ale strat nie ma póki co.
Cieszę się, że to afrykańskie powietrze sobie poszło, bo dla mnie za gorąco.


Joasiu, ogóreczki już zamieniły się w małosolne Dziękuję za ten trop na opuchlaki, poszukam, pułapka deskowa u mnie miałaby co robić, chyba jeszcze w żadnym roku nie widziałam takich ich ilości, muszę przyznać. Ciekawa jestem swoją drogą, czy są jeszcze takie ogrody, w których opuchlaków nie ma i nie było…? Afrykańskie powietrze tak całkiem nie poszło, u mnie poddasze jak sauna.

Yenna napisał(a)
Zawsze możesz zrobić elegancki warzywniak


Widziałam dziś na O. prawdziwie elegancki, wręcz w stylu ogrodów barokowych, widziałam też, że i Ty widziałaś A propos, planujesz u siebie jakieś warzywka?

Anda napisał(a)
Ogórki mniam U mnie też dwa już zjadłam, ale na resztę muszę poczekać.

Kolor nieba niesamowity.

Tą siewkę też bym wyrwała lub postarała się przesadzić, bo będzie obciążeniem dla innych roślin na rabacie. No i bardzo duża będzie


Z dnia na dzień cukinia zamieniła się w giganta, po powrocie do domu rzucę się na nią ratując róże i gaury. A swoje warzywa mają swój aromat i smak

Alija napisał(a)

Jestem pod wrażeniem, już masz takie ogórki??? I pomidorki lada chwila???
Podziwiam. Smacznego.


Alicjo, dziękuję  sama się dziwię. Chyba zaważył fakt, że dość późno je wysiałam i wysadziłam do gruntu, a wówczas rozpoczął się bardzo ciepły czas. Kiedyś dwa razy uprawiałam w gruncie i zawsze mizerny efekt, tam miejsce im nie służyło. No i wtedy jeszcze nie rozumiałam, jak ważna jest kupka pod rośliny.

Magleska napisał(a)
Już masz ogórki -wow moje jeszcze malutkie i w dodatku stłuczone po wielkiej ulewie z gradem ....mam nadzieję ,że przeżyją .....

U mnie podobne niebo było i przyniosło grad ,wichurę i ulewę ....
trochę strat mam ,ale najważniejsze ,że dach nad głową cały



Ogórki po ulewie pozbierają się szybko. Najważniejsze, że dom nietknięty. Super spotkanie miałyście

Jagodaa napisał(a)
Opuchlaki kupuję każdorazowo z cisami w doniczkach. Mozolnie później czyszczę każda sadzone, wypłukuje w wiadrze każdą cząstkę ziemi z korzeni. To samo miałam z bergeniami. Wiem i tak, że to walka z wiatrakami, bo mam je w ogrodzie i pewnie u wszystkich sąsiadów są. Moja zmagania kończą się na czyszczeniu nowych sadzonek. Tak już jest od co najmniej 8 lat. Z ich powodu nie miałam do tej pory strat, w przeciwieństwie do pędraków, które lubią seslerię.


Ja niestety miałam straty, świerk w donicy, żurawki u mnie nie żyją dłużej niż sezon, cisy i klony powgryzane, jeden cisek padł. Pędraki widziałam w trawniku podczas kopania rabat, mam kilka plamek na trawniku i podejrzewam ich działalność. Bez strat się nie obędzie… Kąpiele w Decisie od jakiegoś czasu robię nowo sadzonym roślinom, ale on strasznie śmierdzi. Jak są mniejsze bryły korzeniowe to przeczesuję. Oczywiście w szkółkach nie ma cisów bez opuchlaków, albo ja nie znalazłam. Plaga.

Yenna napisał(a)
Czy ja dobrze pamiętam, że szukałaś pierisów?

Wjechałam dziś do malutkiej szkółki na moim przyszłym osiedlu. Mieli średniej wielkości, ale za to bardzo ładne sadzonki


Yenno, szukam pierisów jak najęta! Niestety, większość u nas słabo zimuje, a jest tyle pięknych odmian, jak się okazuje. Odwiedziłam kilka szkółek, w niektórych nie słyszeli o tej roślinie, jedna miała na stanie ale w szkółce nie było, a w jednej „będzie we wrześniu, bo rosną”. Wniosek: masz fajną szkółkę na przyszłym osiedlu

Kasia_CS napisał(a)
na zdjęciu nie zauważyłam żadnego opuchlaka, czas na okulary

ogórasy i drzewko cytrynowe wow!


Kasiu, jak zerknęłam za te świerki, to prawie same kopulujące parki… ja też wolałabym ich nie zauważać Drzewko cytrynowe jest prawie domownikiem na zimę mieszka w wiatrołapie, w grudniu/styczniu obficie kwitnie i pachnie, latem na zewnątrz i znów kwitnie, nie wymaga specjalnej troski, cytryny raz na rok własne i obowiązkowo skórkę przetwarzam na wiórki, zamrażam i wykorzystuję w kuchni. Za rok muszę to drzewko przesadzić, szukam ładnej donicy, ale musi to być duża donica, a wiadomo, jak z ich cenami

Marlenaa napisał(a)
Piękne i przerażające zdjęcia nieba. Ja też bym wyrwała siewkę. Z samowysiewających na rabatach zostawiam tylko sałaty i koper


Koper u mnie tylko z siewek na szczęście trochę się przebiło i dał radę mszycom w przeciwieństwie do tego wysianego, tak jak u Ciebie
Siewka zostanie usunięta.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies