Martka
09:16, 07 lis 2021

Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Wiola, haha, a dlaczego ochrzanił? Wszak wszystkie Twoje nożycowe poczynania przynoszą znakomite efekty! I my to wiemy
a na serio, to ktoś mi kiedyś na wątku pisał, że graby należy właśnie przycinać dla zagęszczania? Wiolu, parocją narobiłaś mi apetytu. Deliberuję teraz, gdzie by ją posadzić...
Wiolu, przy okazji chciałam Cię zapytać, czy ten mój buk kupiony jako Dawyck Purple to na pewno on? Jest piękny niezależnie od nazwy. Twoje jesienią są bordowe, ten nic z tych rzeczy...

Marysiu, na wiosnę jesteśmy umówione niezależnie od seslerii
Nadmiary przejmę bardzo chętnie, jeszcze wciąż mam zapotrzebowanie na nią. Umówię się też z Basią, sesleriowy nadmiar na pewno się nie zmarnuje
Judith, no to idziemy w seslerię
Wiola od dawna zachwalała
Nowa12, ambrowce GumBall są dwa, jeden jeszcze zielony
faktycznie, takiej "idealnej" kulki to nie tworzą, ale marudzić też nie można 

Elu, cytryny kwitną na gałęziach rzędu 4-5, czyli nie na tych najstarszych. Jest to ciekawa roślina, bo kwitnie nawet kilka razy w roku, u mnie zazwyczaj na przełomie grudnia/stycznia i potem lipiec/sierpień. Ale zdarzało się to nawet trzy razy w roku. Obok dojrzewających, dużych cytryn zawsze na drzewku są kolejne "pokolenia" w blokach startowych, aby po zerwaniu owoców rozpanoszyć się. To jest w niej ciekawe: jednocześnie kwitnie, zawiązuje nowe owoce i karmi stare, zeszłoroczne. Tu wrzuciłam zdjęcia w czerwcu: https://www.ogrodowisko.pl/watek/10902-w-ogrodku-martki?page=109#post_5 Dlatego nie muszę robić za pszczoły, skoro w tym pierwszym, grudniowym cytryna pozostaje niespełniona, to sprawę załatwia drugie kwitnienie, lipcowe
Drzewko oliwne jest piękne, nawet bez owoców. Wstawisz zdjęcie? Rozważałam, ale problem z przechowywaniem mnie powstrzymał. Chociaż może... jak trafię na coś ładnego w Italii, to znów przytargam? Wiatrołap by jeszcze jedną roślinę pomieścił. Figowiec ma piękne liście, też kuszący...
Elu, wiesz co? Olśniłaś mnie, że mam miejsce na ambrowca kolumnowego na rabacie z hortensjami Limelight, co więcej nawet dołek wykopany! Myślałam o cisie, ale przecież to żadna konkurencja dla ambrowca. Zatem cóż, poszukiwania drzewka START
Basiu, dziękuję, seslerię chętnie zagospodaruję, będziemy się umawiać na wiosnę, a ja też zapraszam do siebie
Johanka, widzisz, właśnie Ela uruchomiła moją wyobraźnię i szukam ambrowca kolumnowego. A u Ciebie jak tam ambrowcowe plany?

Wiolu, przy okazji chciałam Cię zapytać, czy ten mój buk kupiony jako Dawyck Purple to na pewno on? Jest piękny niezależnie od nazwy. Twoje jesienią są bordowe, ten nic z tych rzeczy...


Marysiu, na wiosnę jesteśmy umówione niezależnie od seslerii


Judith, no to idziemy w seslerię


Nowa12, ambrowce GumBall są dwa, jeden jeszcze zielony




Elu, cytryny kwitną na gałęziach rzędu 4-5, czyli nie na tych najstarszych. Jest to ciekawa roślina, bo kwitnie nawet kilka razy w roku, u mnie zazwyczaj na przełomie grudnia/stycznia i potem lipiec/sierpień. Ale zdarzało się to nawet trzy razy w roku. Obok dojrzewających, dużych cytryn zawsze na drzewku są kolejne "pokolenia" w blokach startowych, aby po zerwaniu owoców rozpanoszyć się. To jest w niej ciekawe: jednocześnie kwitnie, zawiązuje nowe owoce i karmi stare, zeszłoroczne. Tu wrzuciłam zdjęcia w czerwcu: https://www.ogrodowisko.pl/watek/10902-w-ogrodku-martki?page=109#post_5 Dlatego nie muszę robić za pszczoły, skoro w tym pierwszym, grudniowym cytryna pozostaje niespełniona, to sprawę załatwia drugie kwitnienie, lipcowe

Elu, wiesz co? Olśniłaś mnie, że mam miejsce na ambrowca kolumnowego na rabacie z hortensjami Limelight, co więcej nawet dołek wykopany! Myślałam o cisie, ale przecież to żadna konkurencja dla ambrowca. Zatem cóż, poszukiwania drzewka START

Basiu, dziękuję, seslerię chętnie zagospodaruję, będziemy się umawiać na wiosnę, a ja też zapraszam do siebie

Johanka, widzisz, właśnie Ela uruchomiła moją wyobraźnię i szukam ambrowca kolumnowego. A u Ciebie jak tam ambrowcowe plany?