O rety! Zaczyna się!!??!!
Zajrzałam do ogrodu obejrzeć pąki drzew (przypomnijmy, że to będzie moja pierwsza wiosna z drzewami liściastymi w ogrodzie, więc poziom ekscytacji zrozumiały), zapachniało mi przedwiośniem i co? Natrafiłam na takie obrazki!!!
Ta jedna chwila zmienia wszystko! Koniec spokoju, letargu zimowego, upojnej bezczynności, zaczyna się: bieganie po ogrodzie z aparatem, rozsyłanie zdjęć postępów cebulowych w świat, wyrozumiałe, lecz pełne litości westchnienia bliskich, mówienie i myślenie w kółko o jednym. Chcemy czy nie, ziemia jednym tchnieniem wypycha małe, zielone koniuszki do góry i zapowiada, że całe to wiosenne szaleństwo już blisko

Ach, jaki piękny dzień