Joann, czy w związku z festiwalem będą jakieś premiery?

Zdjęcia robione aparatem mają inną głębię, za to komórką pstryk i są pod ręką i można od razu rozesłać spam bliskim
Mirko, hortensje i jeżówki już wkroczyły do akcji. Niektóre róże robią sobie u mnie przerwę, inne nadal w produkcji. Jude, Alexandra of Kent i Desdemona. Kolejne pączki szykują też Munstead Wood. Masz rację, trzeba się cieszyć

Spędzam w ogrodzie tyle czasu ile się tylko da.
Haniu, na szczęście, bo grad potrafi wyrządzić wiele szkód, to wiemy. W 2013 uszkodził elewację i ramy okienne sąsiadom, przeszła burza stulecia, jakiej mieszkańcy nie pamiętali. Mnie przed stratami uratował wtedy dość mocno wysunięty okap, załatać trzeba było tylko 3 drobne dziury w tynku.
Alicjo, to jest rok róż w moim ogrodzie. Nie sądziłam, że tak obficie zakwitną, większość sadziłam w listopadzie z gołym korzeniem.