Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » W ogródku Martki

Pokaż wątki Pokaż posty

W ogródku Martki

Martka 20:53, 31 lip 2022


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Zuza, dziękuję Rabata zaczyna zarastać, dumam, czy nie dodać tu purpurowego krwiściągu, a może jednak jakaś miniaturowa wersja mikołajka, niebieski dla przełamania? Bupleurum jest bardzo dobrym wypełniaczem, w przyszłym sezonie też zechcę wysiać, a może nawet samo się wysieje? Nie spodziewałam się natomiast, że będzie miało dobre 60-70 cm...?

Haniu, czytam od wczoraj trzy książki na raz plus wertuję przewodnik.
Idealnie trafiłaś z tytułem. K. Janicki, Pańszczyzna. Za wcześnie, bym mogła polecić bądź nie, odpowiem po lekturze całości. Mogę powiedzieć, że z pewnością otwiera oczy na sytuację człowieka roli - w dziejach naszego kraju (choć nie tylko) i nie pozostawia wątpliwości, że żyjemy w nieprawdopodobnym luksusie, jakiego nie doświadczały żadne pokolenia przed nami. Niestety, niewykluczone, że żadne po nas... do takiej refleksji skłania z kolei druga książka, Sekretne życie drzew, autorem jest P. Wohlleben. O ile pierwsza lektura jest traktorem historyczno-socjologicznym, tu przemyka się lekko, fakty ukazane są wręcz baśniowo. Np. że drzewa komunikują się poprzez korzenie, a spory udział ma w tym grzybnia. Oraz że drzewa dbają o siebie. Kapitalna książka. Trzecia książka to... Alicja w krainie czarów Dla przypomnienia sobie prostych i oczywistych prawd A do tego pochłonęłam sierpniowy numer Gardeners World. Czytania tam nie ma wiele jednak było pięknie o trawach.
A dojazdy... bardzo ułatwiają codzienność, to miejsce wybrał mi w zasadzie mój Rodzic. "Dziecko, pociąg jeździł i będzie jeździł, inne środki komunikacji są zawodne i niepewne." Przyznałam mu natychmiast rację, mimo braku wysokich drzew w najbliższym sąsiedztwie.

Aguś, Ty odpoczywać wręcz musisz Tak, deszcz sprzyja oderwaniu od pędzących ogrodowych mikro-akcji "co tu jeszcze do zrobienia" Wyobrażam sobie, że zerkałaś dziś z okien gabinetu na wijące się rzeczki W deszczu zawsze takie wyostrzone kolory i kształty

Wiaan, poodpoczywałaś? Czy snułaś wizje?

Justyna, potwierdzam, to ambrowce GumBall. Nikt jednak nie potrafi powiedzieć, jak duże urosną Nie wiem zatem, czy na środek dawać jeszcze jedną kulkę, czy nie. Trochę mnie drażnią te dwie bez trzeciej. Ale wyprawa do Wrocławia po trzecią, by była szczepiona na tej samej wysokości?... Ajć. Może... na jesień? Jak Ty widzisz kwestię trzeciej kulki w tym miejscu?
Róże dziś naprawdę mnie bawiły swoimi skwaszonymi minkami ładne są, ale więcej na razie nie sadzę, to jest maks tego, co chcę i mogę pielęgnować.
AKWARIUM To jest świetne określenie
Gruszka_na_w... 22:31, 31 lip 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22006
Martka napisał(a)


Haniu, czytam od wczoraj trzy książki na raz plus wertuję przewodnik.
Idealnie trafiłaś z tytułem. K. Janicki, Pańszczyzna. Za wcześnie, bym mogła polecić bądź nie, odpowiem po lekturze całości. Mogę powiedzieć, że z pewnością otwiera oczy na sytuację człowieka roli - w dziejach naszego kraju (choć nie tylko) i nie pozostawia wątpliwości, że żyjemy w nieprawdopodobnym luksusie, jakiego nie doświadczały żadne pokolenia przed nami. Niestety, niewykluczone, że żadne po nas... do takiej refleksji skłania z kolei druga książka, Sekretne życie drzew, autorem jest P. Wohlleben. O ile pierwsza lektura jest traktorem historyczno-socjologicznym, tu przemyka się lekko, fakty ukazane są wręcz baśniowo. Np. że drzewa komunikują się poprzez korzenie, a spory udział ma w tym grzybnia. Oraz że drzewa dbają o siebie. Kapitalna książka. Trzecia książka to... Alicja w krainie czarów Dla przypomnienia sobie prostych i oczywistych prawd A do tego pochłonęłam sierpniowy numer Gardeners World. Czytania tam nie ma wiele jednak było pięknie o trawach.
A dojazdy... bardzo ułatwiają codzienność, to miejsce wybrał mi w zasadzie mój Rodzic. "Dziecko, pociąg jeździł i będzie jeździł, inne środki komunikacji są zawodne i niepewne." Przyznałam mu natychmiast rację, mimo braku wysokich drzew w najbliższym sąsiedztwie.




Tato udzielił Ci cennej rady.
"sekretne życie drzew" czytałam. Świetnie napisane. Jeśli Ci się spodobała, to powinien Ci też przypaść do gustu "Rok w ogrodzie" Dana Pearsona. Lekkie pióro połączone z miłością do przyrody dało znakomitą lekturę. Lubię do niej wracać i to niekoniecznie od początku.
Nie wiem, czy to nie przy okazji czytania recenzji o "Pańszczyźnie" lub może promocyjnego wywiadu z jej autorem, zapadło mi w pamięci zdanie, że byliśmy państwem, w którym najdłużej funkcjonowało niewolnictwo.
A dziećmi szczęścia to z pewnością jesteśmy. Choć nie zawsze to sobie uświadamiamy.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
LIDKA 23:04, 31 lip 2022


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 7062
Martka rabatka przy oranżerii tak niedawno powstała a taka ładna już. Inne też mi się podobają.

A ja czytam romans. Tak dla rozrywki. hihihi
____________________
Lidka , lubuskie gdzieś pod Zieloną Górą Glina i zielsko na Diamentowej
Magara 00:09, 01 sie 2022


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 6609
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Tato udzielił Ci cennej rady.
"sekretne życie drzew" czytałam. Świetnie napisane. Jeśli Ci się spodobała, to powinien Ci też przypaść do gustu "Rok w ogrodzie" Dana Pearsona. Lekkie pióro połączone z miłością do przyrody dało znakomitą lekturę. Lubię do niej wracać i to niekoniecznie od początku.
Nie wiem, czy to nie przy okazji czytania recenzji o "Pańszczyźnie" lub może promocyjnego wywiadu z jej autorem, zapadło mi w pamięci zdanie, że byliśmy państwem, w którym najdłużej funkcjonowało niewolnictwo.
A dziećmi szczęścia to z pewnością jesteśmy. Choć nie zawsze to sobie uświadamiamy.

"Sekretne życie drzew" i "Rok w ogrodzie" - obie super fajne lektury, do tej drugiej też okazjonalnie wracam "Pańszczyznę" dopisuję do listy.

Martka, drzewa rosną szybko (wbrew obiegowej opinii), ogród dale Ci radość - czego chcieć więcej ?
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Mgduska 08:55, 01 sie 2022


Dołączył: 18 sty 2019
Posty: 6370
A ja nie przebrnęłam przez Rok w ogrodzie z powodu tłumaczenia, wg mnie tłumacz może i zna dobrze angielski, ale polski słabo. Kalki z angielskiego, nieporadne, krzywe zdania są na porządku dziennym, uporczywe używanie słowa kultywar, jakby nie miało polskiego odpowiednika. Dla mnie męka.
Sekretne życie fajne, chociaż dla mnie ciut za dużo pod publikę, mało naukowe, ale to jest chyba pierwsza książka rzucająca nowe światło na drzewa i las. Czyta się fajnie, nic dziwnego, że to bestseler
Polecam za to Drzewa w moim lesie Bernda Heinricha, który ma bardzo naukowe podejście do każdego drobiazgu i duże życiowe doświadczenie. Dla mnie sama przyjemność obcowania z mądrym, uważnym człowiekiem
____________________
Sałatka pokrzywowa
Martka 09:05, 01 sie 2022


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Haniu, z tym „naj” zawsze jest pewien problem, ale marketingowo dobrze wygląda. Myślę o Stanach, oficjalnie w tym samym czasie zniesiono co u nas. Musiałbym zgłębić temat

Rok w ogrodzie mam na liście dzięki za rekomendację.
Posyłam poranną Jude


Lidko, głowę oderwać od codziennych myśli - to jest to a rabata faktycznie rozrosła się.
Różankę poranną posyłam

Magaro, naprawdę czepiać się nie ma czego szczęście ogrodowe puka z każdej strony
Róża Lady Emma Hamilton, mały energetyk na początek tygodnia


Znów słońce Taką równowagę - wilgotna gleba i promienie poranne - uwielbiam
Martka 09:12, 01 sie 2022


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Mgdusko, naukowe opracowania z pewnością mają mniejszy zasięg, nie poruszają wyobraźni mas ja się tym razem chętnie temu poddałam Tłumaczenia przyrodnicze to zazwyczaj męka … właśnie to jest problemem, nieznajomość polszczyzny… To sekretne życie ma w miarę sensowny przekład moim zdaniem. Dobrze, że piszesz o tych kwestiach

antracyt 09:20, 01 sie 2022


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 11624
Mgduska napisał(a)
A ja nie przebrnęłam przez Rok w ogrodzie z powodu tłumaczenia, wg mnie tłumacz może i zna dobrze angielski, ale polski słabo. Kalki z angielskiego, nieporadne, krzywe zdania są na porządku dziennym, uporczywe używanie słowa kultywar, jakby nie miało polskiego odpowiednika. Dla mnie męka.
Sekretne życie fajne, chociaż dla mnie ciut za dużo pod publikę, mało naukowe, ale to jest chyba pierwsza książka rzucająca nowe światło na drzewa i las. Czyta się fajnie, nic dziwnego, że to bestseler
Polecam za to Drzewa w moim lesie Bernda Heinricha, który ma bardzo naukowe podejście do każdego drobiazgu i duże życiowe doświadczenie. Dla mnie sama przyjemność obcowania z mądrym, uważnym człowiekiem

Ja za to przez Drzewa w moim lesie jeszcze nie przebrnęłam, tzn nie żeby mi się nie podobało, ale akurat zły moment na tą książkę wybrałam. Ona większego skupienia wymaga.
Sekretne życie fajne, odczucia mam podobne. Rok u ogrodzie, mimo fatalnego tłumaczenia bardzo lubię i wracam do niej co jakiś czas.
____________________
Zuzanna Zieleń, drewno i antracyt , Ogród wakacyjny
BASIA8 09:22, 01 sie 2022


Dołączył: 21 sty 2013
Posty: 4630





Piękności widoki. Oranżeria super na tle ogrodu i rabata nieźle masy nabrała
Buziaki zostawiam.
____________________
Basia- W Dolinie Muminków ***
Mgduska 09:25, 01 sie 2022


Dołączył: 18 sty 2019
Posty: 6370
Drzewa w moim lesie są typową lekturą popularnonaukową, to nie jest jakaś niszowa książka, ona też jest bardzo popularna - ale podejście autora jest naukowe, bo facet jest po prostu profesorem biologii Jeśli czegoś nie wie, drąży temat, szuka źródeł wiedzy itd. Pokazuje rzetelnie tok rozumowania - czytając go wiesz, że nie zmyśla ani nikogo nie nabiera.

Rabaty kipią pięknym kwieciem, śliczne są!
____________________
Sałatka pokrzywowa
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies