Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » W ogródku Martki

Pokaż wątki Pokaż posty

W ogródku Martki

Martka 10:32, 20 sie 2022


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
U Reni na wątku znalazłam trop i pomyślałam, że podrążę temat. Wypalenie sierpniowe. Co takiego nie pasuje mi w sierpniu, że nie mogę odnaleźć radości, z którą do tej pory wychodziłam do ogrodu? Też macie podobne odczucia? Czy rzecz w upałach i suszy? W sytuacji ogólno-politycznej i gospodarczej? W przemęczeniu pracą? W przetaczających się nieustannie remontach domowych? A może wszystko razem składa się na jakąś dziwną, pomijaną w literaturze ogrodniczej chandrę sierpniową?
Przeszłam dziś bezwładnie po ogrodzie, zebrałam ostatnie ogórki i usunęłam brązowe liście. Już po lecie.

Ogłowiłam róże, zebrałam gąsienice-żarłoki i odkryłam je na kolejnych.
Westchnęłam nad losem kaliny Kilimandżaro, potrzebny wrotycz, jak można tak bezczelnie pożerać?

Nie inaczej wygląda sąsiednia czerwona porzeczka.

Pytanie, jakie kreatury interesuje ten biedny klonik Ginnala, że tak mu kasuje listowie?

No i gdzie są te dokarmiane sikorki, kosy i inne ptaki? Nikogo nie interesuje mój ogród! Okrutna i bolesna prawda!...
Jest też wiele innych smuteczków... Systematyczne pielenie wcale nie okazało się zwycięskie, chwasty nadal wyłażą, przodują osty i szczawik.

W płytach tarasowych ziele rośnie wciąż - tu już tylko cichutko jęknęłam. Kolejna godzina życia…

Rabata za oranżeria w wysokiej trawie, nie zdążyłam w tym sezonie i pewnie nie zdążę zamienić jej w bujny warzywnik lub piękny bylinowy raj. Raj miały przynajmniej jaszczurki i żabki...

Lista nieogarniętych rzeczy jest długa... pielenie miskantów od roku czeka. Z tego powodu cierpią, bo są pomijane przez obiektyw i lansu nie ma.
Zamiast żalić się na forum ... mogłabym już opielić metr rabaty lub oczyścić dwie szczeliny w tarasie, tylko ... sęk w tym, że kropla w morzu nie daje większej satysfakcji. Może pokrewieństwo dusz przyniesie ukojenie i siłę, by jednak podjąć te wyzwania...
Próbuję sobie widoki remontowe osłodzić kosmosami...

To sobie pomarudziłam
Miłego weekendu!

 
mrokasia 10:38, 20 sie 2022


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 17981
Łączę się z Tobą w sierpniowym wypaleniu .
Leżę na kanapie zamiast zająć się czymś pożytecznnym w domu lub w ogrodzie.
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi okolice Warszawy
Judith 10:44, 20 sie 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 9903
Kończy się lato, krótszy dzień, świadomość nadchodzącej szarości półrocznej - to chyba pierwotne przyczyny sierpniowej smuty…

Ptaków u mnie w tym roku także prawie nie ma… Nie wiem o co chodzi…
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Martka 10:44, 20 sie 2022


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Mrokasiu, wciąż gonimy za tym pożytkiem... właśnie w cieniu (taras północny to była cudowna decyzja!) oddaję się niepożytecznościom i chyba na tym pozostanie, muszę tylko rozprawić się z lekko dziwnymi odczuciami Dzięki za solidarność, naprawdę dziś jej potrzebuję

Martka 10:45, 20 sie 2022


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Judith, u Ciebie też prawie bez ptaków? Dziwnie cicho. Bardzo dziwne odczucie.
Martka 10:46, 20 sie 2022


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Roociko, już zaglądam, dzięki.
Edit: obrzydliwa ta płasta.
nyna76 11:30, 20 sie 2022


Dołączył: 05 mar 2016
Posty: 1680
Martka łączę się z Tobą w niemocy .... Chociaż żeby nie upał zaiwaniałabym na działce jak szalona.
Co tam zielsko w płytach czy pielenie. Ja przekopuję 2 raz pod trawnik!


A co do ptaków , mieszkam w Poznaniu przy sportowym akwenie wodnym i widzę i słyszę mewy. Prawdziwy szał !

Miłej soboty
____________________
Ania Działeczka-spełnianie zielonych marzeń (wielkopolska,Poznań)
UrsaMaior 12:23, 20 sie 2022


Dołączył: 24 maj 2014
Posty: 8190
Nie jesteś sama Ja już nic nie robię w tym sezonie, niech ogród żyje swoim życiem.
____________________
ogród pod lasem
Urszulla 13:30, 20 sie 2022


Dołączył: 10 lip 2012
Posty: 21802
Dzięki za zdjęcia pomarańczowej Lady. Róże potrzebują dwóch sezonów,w trzecim są sobą w pełni. Twoja Lady nieco starsza od mojej.

Widzę źe szkodniki grasują, u mnie były gąsienice ćmy bukszpanowej. To przez wysokie temp. I parno. Ale gąsienice trzeba zbierać lub opryskiwać.
____________________
Blaski i cienie nowego życia*** Od patyczka po ogród*** Wizytówka-Blaski i cienie nowego życia
ryska 13:58, 20 sie 2022


Dołączył: 12 sie 2013
Posty: 11597
Ładnie to ujęłaś... Egzystencjalnie mam tryb podstawowy podszyty niepokojem o to czym będziemy oddychać jesienią i zimą. Było źle a w tym kryzysie energetycznym tym bardziej. Dziś w nocy padało i to jest drugi raz w tym roku, że mam beczkę deszczówki pełną.
Rybki nam w oczku zdychają, bo woda osiągnęła 26 stopni.
Coś trzeba zmienić, przystosować tylko co i za ile?
____________________
Renata Podwórkowa rehabilitacja*****Wizytówka-podwórko Ryski Dlaczego podwórkowa rehabilitacja? Bo grunt to zdrowie :)
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies