Martka, piękne widoki ogrodowe prezentujesz . I tu i w nowej wizytówce, którą dopiero zauważyłam .
Życzę odpoczynku na urlopie i zgromadzenia pięknych wspomnień .

Martka napisał(a)

Lubię, gdy wszystko jest dopięte, pozamykane i nie wisi z tyłu głowy.

To mój ulubiony stan ducha.
Okna umyte, remont skończony. Lada chwila wszystko wróci na swoje miejsce.
Kosmosy w tym sezonie zrobiły Ci ogród. Świetnie wyglądają.
W mojej glinie sesleria rośnie, ale nie wybarwia się na limonkę. Zadowolona jestem z molinii Variegata.
Rozplenice w glinie czują się jak ryba w wodzie. Hameln dorasta do nieprzyzwoitych rozmiarów.

U mnie też grujecznik już żółknie. Chyba nigdy nie doczekam się tak ładnego wybarwienia jak widzę u innych.
Ale że hakone nie chcą ci rosnąć w glinie? U mnie rosną bez problemu. Rozplenice chyba urosłyby ci za mocno w tym miejscu. Ja sadziłam Hameln Gold bo miała być niska a wielka już jest i nie wiem co będzie dalej bo miejsca już więcej dla niej nie ma . A zaczyna pożerać mi cisy.

Marta odnośnie rozplenic . Jak będziesz je obsadzała wykop spory dołek i dodaj ziemi zwykłej z wora. Jak się rozplenice ukorzenią to w glinie sobie poradzą. Moje Black Beauty i kilka Hameln rosną w glinie i najobficiej kwitną..
odnośnie odstępów - zalezy co chcesz osiągnąć - średnio u mnie od 50 do 80 cm.

Konwalikowi dobrze dać jasne tło wtedy jest dobrze widoczny, z nim trzeba na zasadzie kontrastów Ale sama mama posadzonego na rabacie cienistej
Natomiast z fioletami świetnie się komponuje pomarańcz

Ja też mam konwalnika w cieniu bo na słońcu mi podsychał.
A w cieniu jest prawie niewidoczny . Zwłaszcza na korze.
Także trudna roślina .

Trochę nadrobiłam, ale nie sposób wszyskiego... bo padam już na pyszczek a jeszcze coś z pracy muszę zrobić. No ale...

Ogród piękny jest i zdecydownaie wygląda na starszy niż jest!
Jednoroczne - mega! Te kosmosy cupcake - nie wiedziałam że takie są. Świetnie się prezentują.

Pięknie zaaranzowałaś ten pokój ogrodowy.
Remont... no bywa że trwa grunt to skonczyc i się cieszyć.

a wypalenie sierpniowe - czasem się zdarza i trzeba sobie odpuścić. I sobie wyrzutów nie robić, że się odpuściło.

Martka, odpoczywaj, ciesz się ogrodem - zobacz jakie masz ogrodowe spektakularne efekty w tak krótkim czasie
Roszady zostaw na przyszły sezon - teraz kawka, winko, odpoczynek i zachwyt

Szczerze zazdroszczę urlopu, mój lipcowy już tylko dalekim wspomnieniem jakby jest
Miłego urlopu i miłego września!

Martka napisał(a)

Tymczasem dziś zamiast ogrodu…. jestem na chwilę mimo wszystko w pracy. Korzystam z okazji, pogody i upajam się widokami i kawą

No byłaś kilkaset metrów ode mnie i nie dałaś znać Chętnie dołączyłabym na taką kawkę