Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » W ogródku Martki

W ogródku Martki

Juzia 20:19, 02 sty 2023


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41356
I mnie dzisiaj świerzbiło jak zauważyłam kilka chwastów na spacerze
Ale za zimno, za mokro... za dużo liści leży jeszcze. Czekam może się przegryzą do wiosny


____________________
Juśka W Kruklandii :) +++ Zielone drzwi w Kruklandii (Mazury)
Martka 15:51, 03 sty 2023


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Zuzo, ogon też by mnie satysfakcjonował Będę to wypatrzone miejsce podglądać. Może latem, gdy krótkie noce, uda się coś podejrzeć przed-wieczorową porą.

Aguś, mam już całą listę argumentów na wypadek, gdyby mnie kiedyś naszły jakiekolwiek wątpliwości, czy oranżeria to był dobry pomysł. Sylwester był świetny, ale to jest tak ulubione miejsce moje i moich bliskich, że już z automatu wszystko tam się przenosi. Wieczory przy kominku, w ogrodzie są bardzo klimatyczne, a kto zajmuje miejsce najbliżej kozy, ten musi być przygotowany na opcję "krótki rękaw". Fajnie jest też tak sobie wypaść na chwilę w ciągu dnia i posiedzieć, schować się przed wiatrem czy deszczem. Dziś dodatkowo świeciło słońce i momentalnie podgrzało powietrze wewnątrz. Miałam ogromną frajdę, obserwowałam z bliska dzwońce i grzałam kości. Styczeń powinien być wręcz bezogrodowy Zgadzam się z Tobą. W normalnych okolicznościach. Jednak pogoda była dziś nadal tak nienormalna, że skosiłam trawnik i zrobiłam kilka zaległych rzeczy, których nie zdążyłam w listopadzie przez covid.

Dziewczyny, ogłaszam, że u mnie w kategorii wytrzymałości wygrały rękawice TARci. Te Burgon czy królewskie od dziś są na emeryturze. Nie mam odwagi ich wyrzucać, ale będzie to konieczne... Styczeń, a ja drę rękawice...

Martka 15:52, 03 sty 2023


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Juzia napisał(a)
I mnie dzisiaj świerzbiło jak zauważyłam kilka chwastów na spacerze
Ale za zimno, za mokro... za dużo liści leży jeszcze. Czekam może się przegryzą do wiosny




Juziu, KILKA chwastów? Otóż ja ich zauważyłam setki i nie wygląda na to, że przegryzą się, wręcz zauważam u nich przyrost masy mięśniowej. Opieliłam wczoraj i dziś dwie rabaty.

Judith 15:58, 03 sty 2023


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12329
Martko, napisałaś "opieliłam dwie rabaty", a ja przeczytałam coś innego, ale wciąż adekwatnie .
Która czynność tak sponiewierała rękawice? Przy jednoczesnym zachowaniu ich względnej czystości? . Moje brudne jak sto diabłów, ale nieustająco całe .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Rojodziejowa 16:03, 03 sty 2023


Dołączył: 28 sie 2015
Posty: 10571
No dobrych rękawic, to ja nie mam! Mus znaleźć odpowiednie! Jakie to te Tarci?
____________________
Asia (małopolskie, okolice Brzeska) * Rojodziejowa na wygwizdowie wojuje z gliną * Lurie Garden * Navy Pier * Ogród Botaniczny w Chicago
Martka 16:04, 03 sty 2023


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Judith, uwielbiam Twoje subtelne komentarze Jak najbardziej adekwatnie
A wiesz co? Może to wcale nie prace, a PRALKA? tak je sponiewierała? Bo czystość ich jest wynikiem tego, że po brudniejszych pracach (a było ich dużo, choćby rwanie darni) płukałam je z ziemi i wrzucałam do pralki. To by było wytłumaczeniem adekwatnym do faktu, że w poprzednim sezonie aż tak dużo to nie pracowałam jednak. Wbrew temu, co stan rękawic by mógł sugerować.
Martka 16:08, 03 sty 2023


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Asiu, Tarci to polecane przez Tarcie, przesłałam Ci link na priv. Jednak one są lepsze do pielenia, a te BB z kolei (zużyte) lepsze były do prac z trzonkami, narzędziami etc., bo są miękkie.
Rojodziejowa 16:16, 03 sty 2023


Dołączył: 28 sie 2015
Posty: 10571
Wiecie co... pielić to ja lubię bez rękawic
Ręce jednak wyglądają potem, jak wyglądają... Ale mam wrażenie, że z większym wyczuciem mogę działać, nawet delikatne korzonki wyciągam, a nie urywam.


____________________
Asia (małopolskie, okolice Brzeska) * Rojodziejowa na wygwizdowie wojuje z gliną * Lurie Garden * Navy Pier * Ogród Botaniczny w Chicago
Gruszka_na_w... 16:18, 03 sty 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Martka napisał(a)

A wiesz co? Może to wcale nie prace, a PRALKA? tak je sponiewierała? Bo czystość ich jest wynikiem tego, że po brudniejszych pracach (a było ich dużo, choćby rwanie darni) płukałam je z ziemi i wrzucałam do pralki. To by było wytłumaczeniem adekwatnym do faktu, że w poprzednim sezonie aż tak dużo to nie pracowałam jednak. Wbrew temu, co stan rękawic by mógł sugerować.


Po roku doświadczeń z tymi rękawicami wiem jedno: to była nieopłacalna inwestycja. I ta opinia dotyczy obu modeli. Te Tarcine podziurawiły się szybciej. Zważywszy na cenę, to w podobnym czasie zużyłabym może dwie pary zwykłych rękawic ogrodowych.
Model królewski sprawdzał się nieco lepiej, ale być może wynika to z faktu, że używałam tych rękawic głównie do prac na przedwiośniu przy cięciu i grabieniu. Jeśli chodzi o ochronę dłoni podczas takich prac, to wrócę do swoich wcześniejszych przyzwyczajeń. Kupowałam na wyprzedaży skórzane rękawiczki z lekkim ociepleniem wewnątrz. Wytrzymywały dwa sezony, a kosztowały ok. 20 zł.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Martka 16:23, 03 sty 2023


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Haniu, jeśli rękawice mają być do pracy, nie do wyglądania, to te dwa modele zdecydowanie nie są idealne. Pytanie, czy któreś rękawice wytrzymają nasze tempo prac?

Asiu, ostatnio do pielenia chętnie korzystam z jednorazowych z talkiem. O ile temperatury są umiarkowane i czas pielenia krótki. Dobre czucie zagwarantowane. Niestety, bez rękawic przy mojej skórze kontakt z ziemią nie kończy się dobrze. Nie ma idealnych rozwiązań, szukam dalej






Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies