Martka
21:30, 14 lut 2023
Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Jolu, wiemy obie, czyja to sprawka, te misy u mnie Twoja jest tak przepięknie wkomponowana w otoczenie, że będę wzdychać i szukać rozwiązań własnych, ale zapewne mocno i ścisle inspirując się Twoim ogrodem. Na razie zostawię je razem, mam też chęć dać drugą misę z tyłu przy oranżerii, nie mogę się zdecydować.
Widzisz, ogrodowo (zaznaczam) wciąż jeszcze dziewiczo napalona jestem pewnie z czasem przejdzie, jak w życiu. Błogi spokój będę ceniła nad wyraz
Dario, podałam na priv. Dziękuję za kibicowanie, perspektywa nowego otwarcia w ogrodzie jest bardzo ekscytująca.
Judith, o tak, w głosie liter także wiele można wysłuchać. Gdyby forum miało opcję wiadomości głosowych jak w telefonie (osobiście często korzystam z bliskimi), to dopiero byłby szał Dziękuję za pochwały Korzystaj z pobytu w ciepłej strefie i ze stad krokusów. Wrócisz i u Ciebie będzie za moment to samo
Alicjo, dziękuję Poza sezonem jestem rzadko na forum, bardziej jako zaglądająca, ale też chwalę sobie bardzo taki odpoczynek. Wracam pełna energii. W ogrodzie można było trochę zrobić, bo zima z wyjątkami była naprawdę łagodna. Zasiewy dały mi dużo radości. Na koniec sezonu pytałaś mnie, jak chcę uzyskać kokon. Szklarnia jest jednym z elementów, rabata przy tarasie kolejnym Plus dosadzenie kilku drzew na osiach okna sąsiadów-moje. Posadziłam na tej zasadzie także trzy jarząby przed ogrodzeniem.
Wiolu, misy są namiastką tego, co będzie u Ciebie a będzie się działo, piękne drzewka do Ciebie zawitały
Asiu, dziękuję, ja zapisałam się do fanklubu mis u April. I tak to poszło.
Haniu, dziękuję za pochwały. W ogrodzie ubywa trawnika i wciąż jeszcze jest wiele do obsadzenia, do kokonu daleko, ale oplecenie domu roślinami to był strzał w 10tkę. Brakuje widoku drzew, a one rosną w swoim tempie. Liczę na sikorki także w tym sezonie. Wschody są eksperymentem, nie wiem, czy wysiewy wprost do gruntu w połowie lutego są sensowne, ale w opakowaniu jest zawsze tyle nasionek, że można spróbować.
Ach, popatrz, co jeszcze znalazłam dziś na rabacie!
Maglesko, dziękuję, sen zimowy to oczywiście przenośnia, bo oczywiście druga połowa listopada, grudzień i styczeń to był niezwykle intensywny czas, wiele pięknych rzeczy się wydarzyło i udało. Mimo ogrodowego świra wciąż mam chęć nie przegapiać spotkań, podróży i ciekawych miejsc Ogarnęłaś wysiewy na piątkę, trzymam kciuki za kolejny obfity sezon!
Zuzo, „nowa” rabata przy tarasie będzie wreszcie miała miejsce dla epimedium. Jest zabawna, bo w cześci półcienisto-cienista, a w jednym rogu mocno nasłoneczniona, tam posadziłam różę pnącą Hella. W księżycowe wieczory jej biel będzie ładnie świeciła, gdy popatrzę na nią z oranżerii.
Na zachodzie jest cieplej, ale faktycznie w moim ogrodzie zaczęły dziać się dziwne rzeczy. Być może to za sprawą rozluźnionej gleby z materią organiczną jest cieplej? Może nasadzenia tworzą już mikroklimat na rabatach? Zaskakujące jest w tym roku tempo rozwoju cebulowych, krokusy widziałam już w grudniu, irysy mają dobre 5 cm, na wielu rabatach widzę też kły tulipanów.
Baśku, no co Ty, zaległości są wtedy, gdy czas na działania dawno minął, w lutym trudno je mieć Budkę dla ptaków mam zamocowaną na takim marketowym paliku z casto, ok. 2 m nad ziemią. Też nie mam odpowiednich drzew i to rozwiązanie okazało się bezpieczne, kot ani kuna nie mają szans. Jutro zrobię zdjęcie sposobu mocowania, jest na metalowej kotwie, polecam
Haniu, te krokusy rosną blisko domu w zacisznym miejscu, może to jest powodem? Na innych rabatach nie są tak zaawansowane.
Lidko, w listopadzie już nie miałam czasu ani sił pisać o tym, co dzieje się w ogrodzie, a rabatę zrobiłam rzutem na taśmę przed nadejściem niskich temperatur. Otulony dom to konieczność Dziękuję, że zawsze zaglądasz i z wzajemnością mocno kibicuję i podziwiam tempo działań!
Danusiu, szklarnia warzywna stanęła dwa tygodnie temu jeszcze nie mam chodniczka przez środek, ale rabaty tak.
Zaklepałam miejsce i czekam na Twoje warsztaty warzywne
Aga, dziękuję! Misami zachwycę się w pełni, gdy obrosną je trawy i byliny. Będzie się działo… Ze względu na pozostałe elementy architektury chciałam misy czarne, ale kosztują znacznie więcej. Korten pasuje do wszystkiego.
Widzisz, ogrodowo (zaznaczam) wciąż jeszcze dziewiczo napalona jestem pewnie z czasem przejdzie, jak w życiu. Błogi spokój będę ceniła nad wyraz
Dario, podałam na priv. Dziękuję za kibicowanie, perspektywa nowego otwarcia w ogrodzie jest bardzo ekscytująca.
Judith, o tak, w głosie liter także wiele można wysłuchać. Gdyby forum miało opcję wiadomości głosowych jak w telefonie (osobiście często korzystam z bliskimi), to dopiero byłby szał Dziękuję za pochwały Korzystaj z pobytu w ciepłej strefie i ze stad krokusów. Wrócisz i u Ciebie będzie za moment to samo
Alicjo, dziękuję Poza sezonem jestem rzadko na forum, bardziej jako zaglądająca, ale też chwalę sobie bardzo taki odpoczynek. Wracam pełna energii. W ogrodzie można było trochę zrobić, bo zima z wyjątkami była naprawdę łagodna. Zasiewy dały mi dużo radości. Na koniec sezonu pytałaś mnie, jak chcę uzyskać kokon. Szklarnia jest jednym z elementów, rabata przy tarasie kolejnym Plus dosadzenie kilku drzew na osiach okna sąsiadów-moje. Posadziłam na tej zasadzie także trzy jarząby przed ogrodzeniem.
Wiolu, misy są namiastką tego, co będzie u Ciebie a będzie się działo, piękne drzewka do Ciebie zawitały
Asiu, dziękuję, ja zapisałam się do fanklubu mis u April. I tak to poszło.
Haniu, dziękuję za pochwały. W ogrodzie ubywa trawnika i wciąż jeszcze jest wiele do obsadzenia, do kokonu daleko, ale oplecenie domu roślinami to był strzał w 10tkę. Brakuje widoku drzew, a one rosną w swoim tempie. Liczę na sikorki także w tym sezonie. Wschody są eksperymentem, nie wiem, czy wysiewy wprost do gruntu w połowie lutego są sensowne, ale w opakowaniu jest zawsze tyle nasionek, że można spróbować.
Ach, popatrz, co jeszcze znalazłam dziś na rabacie!
Maglesko, dziękuję, sen zimowy to oczywiście przenośnia, bo oczywiście druga połowa listopada, grudzień i styczeń to był niezwykle intensywny czas, wiele pięknych rzeczy się wydarzyło i udało. Mimo ogrodowego świra wciąż mam chęć nie przegapiać spotkań, podróży i ciekawych miejsc Ogarnęłaś wysiewy na piątkę, trzymam kciuki za kolejny obfity sezon!
Zuzo, „nowa” rabata przy tarasie będzie wreszcie miała miejsce dla epimedium. Jest zabawna, bo w cześci półcienisto-cienista, a w jednym rogu mocno nasłoneczniona, tam posadziłam różę pnącą Hella. W księżycowe wieczory jej biel będzie ładnie świeciła, gdy popatrzę na nią z oranżerii.
Na zachodzie jest cieplej, ale faktycznie w moim ogrodzie zaczęły dziać się dziwne rzeczy. Być może to za sprawą rozluźnionej gleby z materią organiczną jest cieplej? Może nasadzenia tworzą już mikroklimat na rabatach? Zaskakujące jest w tym roku tempo rozwoju cebulowych, krokusy widziałam już w grudniu, irysy mają dobre 5 cm, na wielu rabatach widzę też kły tulipanów.
Baśku, no co Ty, zaległości są wtedy, gdy czas na działania dawno minął, w lutym trudno je mieć Budkę dla ptaków mam zamocowaną na takim marketowym paliku z casto, ok. 2 m nad ziemią. Też nie mam odpowiednich drzew i to rozwiązanie okazało się bezpieczne, kot ani kuna nie mają szans. Jutro zrobię zdjęcie sposobu mocowania, jest na metalowej kotwie, polecam
Haniu, te krokusy rosną blisko domu w zacisznym miejscu, może to jest powodem? Na innych rabatach nie są tak zaawansowane.
Lidko, w listopadzie już nie miałam czasu ani sił pisać o tym, co dzieje się w ogrodzie, a rabatę zrobiłam rzutem na taśmę przed nadejściem niskich temperatur. Otulony dom to konieczność Dziękuję, że zawsze zaglądasz i z wzajemnością mocno kibicuję i podziwiam tempo działań!
Danusiu, szklarnia warzywna stanęła dwa tygodnie temu jeszcze nie mam chodniczka przez środek, ale rabaty tak.
Zaklepałam miejsce i czekam na Twoje warsztaty warzywne
Aga, dziękuję! Misami zachwycę się w pełni, gdy obrosną je trawy i byliny. Będzie się działo… Ze względu na pozostałe elementy architektury chciałam misy czarne, ale kosztują znacznie więcej. Korten pasuje do wszystkiego.