Agnieszko, Lidko, Iwonko, niestety, nie było czasu na cykanie zdjęć, niestety, tym razem podziwiałam ogród i budzącą się w nim wiosnę, zrobiłam jeszcze kilka krótkich filmików.
Zuzko, obeliski są jeszcze w Przypkach, moje auto nie jest busem

, potrafię upychać, ale nie obeliski

Transport przy pierwszej możliwej okazji. Nie mieszkam tak blisko, z pracy mam ciut bliżej i skorzystałam dzisiaj z możliwości, a pogoda zagrała. Piękne te Przypki, zaciągałam się widokami raz po raz
Aniu Nyno, bus, Wy i obeliski - to akurat mogę sobie dobrze wyobrazić
Aniu Makao, nie mieszkam bardzo blisko, ale bardzo mi zależało na obeliskach
Lidko, jak napisałam, tym razem skupiłam się na innych sprawach i czasu na zdjęcia nie było ... planujesz przybyć w sierpniu?
Wiolu, to był bardzo miły dzień, jutro po pracy wernisaż, w piątek kolacja, w sobotę wizyta u przyjaciół, niedziela teatr. Taki miły tydzień, skoro zima mnie wypiera z ogrodu. Jakoś trzeba sobie umilić czas i dać na przeczekanie.
Iwonko, wypad do Przybek był nagrodą po pracy, ale jeśli Cię pocieszę, to teraz mam młyn okropny. Wzięłam te okrągłe w przekroju - z łukowym zakończeniem, dają trochę więcej możliwości owijania. Wybór nie był prosty. Jeszcze było wiele innych ciekawostek i podpór metalowych. Ech. Może następnym razem.