Tak, Ewo, znalazłam je dziś na trzech... na czwartym nie widzę przyrostów, a liście marnieją, więc podejrzewam, że to też może być przędziorek, jutro dopiero obejrzę.
Tak, na palmowych, mam je dopiero od tego roku. Na Sango Kaku, Atropurpureum i podejrzany jest też Shirasawy. Nie wzięły się tylko za Dissectum Garnet.
Ewo, tak to wyglada od spodu liścia, małe białe pękate pajączki którym nie udało mi się zrobić zdjęcia tel komórkowym ze zbliżeniem. Efekty zerowania takie:
Edit: zrobiłam jeszcze zdjęcia Sango Kaku, znalazłam pajączka. Hm... Choć wczoraj dokładnie spryskałam... Nowy przybył?...
Marta mój jedyny klon autropurpureum tez był zżerany w tamtym roku przez jakiegoś cosia. Ale ja podejrzewałam opuchlaki. Stare liście były w dziurach a nowym nie dawał szans na rozwój. Liście na jesień opadły. I teraz jest ładny ale domyślam się ze niedługo będzie powtórka z rozrywki
Martko, tak się zastanawiam, dlaczego u Ciebie akurat wszystkie klony zostały zaatakowane. I przez co, bo przędziorki są o wiele mniejsze i najchętniej występują w czasie suchej, słonecznej pogody. A jaki oprysk stosujesz?