Wiola, zakładam i ja, że nie będę nawoziła. Twoje piękne, Ursy piękne, mogłabym tylko przedobrzyć.
Joann,
Edi75, instrukcja zmodyfikowana, przeczytajcie koniecznie to dużymi literami

można cackać się i można nie cackać się, taki jest wybór
Roocika, sadzenie w błotku jakoś mi się dzisiaj spodobało

takie relaksujące było

a z usuwaniem torfu to bardzo cenna uwaga, właśnie dlatego podobała mi się kąpiel traw, bo torf wypłukiwał się samoistnie i nieinwazyjnie.
Ursa, w takim razie mam przecackane trawki

i przepraszam, biję się w piersi, to z nadmiaru wrażeń pod lasem źle sobie zakonotowałam, te granulki baranie to oczywiście do jeżówek, już sprostowałam w poście. Twoje hakone są obłędne.
Alija, jak ustaliłyśmy właśnie z dziewczynami, instrukcja przedcackana, można po prostu posadzić i tyle
A z innych wrażeń ogrodowych, właśnie jestem po oprysku wszystkich klonów palmowych, które pożera strasznie przędziorek! Nie spodziewałam się takich atrakcji, najpierw przestał mi się podobać Sango Kaku, ale dziś przyjrzałam się pozostałym i liście młode w zaniku, starsze powysysane. Małe pajączki z białymi brzuszkami znalazłam. Dodatkowo Shirasawy miał na czubku opuchlaka. Zdjęcia makabryczne, ale jeśli ktoś będzie potrzebował, wrzucę. Nie wiem, czy te delikateski długo u mnie pożyją.