Miskantowo
19:58, 31 sie 2025

Dołączył: 24 mar 2021
Posty: 1302
To ja pisalam tu, ze w tym roku nie przewiduję zakupów cebulowych?

Nie zrobiłam.
Nie musialam.
Dzisiaj mój M, zwany domowo Misiulkiem (no, chyba że coś przeskrobie) oświadczył, ze idzie sobie na niedzielna kawkę i kawałek ciasta marchewkowego do Pavillionu.
To takie centrum ogrodnicze w pobliżu naszego irlandzkiego lokum.
Poszedł.
Wypił co miał wypić. Zjadł marchewkowca i ruszył w teren.
No i zaczął.
Tu muszę Wam napisać, że mój M nie posiada żadnych zahamowań w kwestiach nabywania roslin.
Na szczęście zazwyczaj konsultuje zakupy.
Uwaga, zamieszczany przeze mnie poniżej material fotograficzny jest dla zakupoholików o silnych nerwach,
To nasze centrum ogrodnicze to jest takie bardziej wypasione.
Asortyment maja bogaty i ładnie wyeksponowany…

Nie zrobiłam.
Nie musialam.
Dzisiaj mój M, zwany domowo Misiulkiem (no, chyba że coś przeskrobie) oświadczył, ze idzie sobie na niedzielna kawkę i kawałek ciasta marchewkowego do Pavillionu.
To takie centrum ogrodnicze w pobliżu naszego irlandzkiego lokum.
Poszedł.
Wypił co miał wypić. Zjadł marchewkowca i ruszył w teren.
No i zaczął.
Tu muszę Wam napisać, że mój M nie posiada żadnych zahamowań w kwestiach nabywania roslin.
Na szczęście zazwyczaj konsultuje zakupy.
Uwaga, zamieszczany przeze mnie poniżej material fotograficzny jest dla zakupoholików o silnych nerwach,
To nasze centrum ogrodnicze to jest takie bardziej wypasione.
Asortyment maja bogaty i ładnie wyeksponowany…




____________________
Wioleta Miskantowy dom
Wioleta Miskantowy dom