Witam Agnieszko u Ciebie. Byłam, podziwiałam wielokrotnie Twój piękny i zadbany ogród, ale sama już mam mętlik w głowie, bo nie pamiętam, czy zostawiałam jakiś miły komentarz Jeśli nie, to dziś nadrabiam to faux-pas

Przesłałam Ci maila w wiadomej sprawie

Pozdrawiam serdecznie i czekam na informację

Pięknie wyszłyście, ale wiadomo, że ładnemu we wszystkim ładnie i M. się postarał, bo mój beznadziejnie nas sfocił!
o żurawki walcz, ja też o nie które muszę walczyć, bo padają! ale nie od Finki
zanim do mnie Marta dotarła, to już było bardzo późno i tyle wyładunku, że tylko na chwilę ją przytrzymałam na kawie i cieście, bo rano miała wyjazd!
a kolorek jej włosó też mi się podoba

witaj

podziwiam ten twoj ogród i sie napatrzeć nie moge
pieknie masz , proste formy takie klimaty lubie
ja ze swoim ogrodem walcze dzielnie i mam nadzieje ze ta walka bedzie owocna i zadowalajaca

pozdr

...zagłądam, nadrabiam.....pozdrawiam widzę,że z większym spokojem podchodzisz do limek....

Dziewczyny fotka zakupowa będzie jutro. Czekałam na tą Finkę i czekałam, potem rozsypałam dolomit pod lawendy i perukowce, przycięłam brzydkie listki żurawkom, ciemno się zrobiło i znowu czekałam... No z przygodami, ale dziewczyna dotarła cało, choć zmęczona okrutnie... Wpadła i wypadła, zaledwie 1 fotkę mamy, po ciemku i tak na szybko Finka ma nowy kolor włosów - baaardzo twarzowy