Kto by się przejmował literówkami kiedy wiadomo o co chodzi Sama się chwilę zastanawiałam nad tymi mustangami, znam buka mercedes, ale mustangów nie Jeśli chodzi o łażenie brzegiem morza to Malta ma strome wybrzeże, klifowe, spacery są na pewno spektakularne widokowo ale ciężko znaleźć dogodne miejsce na wejście do wody, chyba, że na plażach/kąpieliskach.
To jest ulubiona miejscówka młodzieży, wspinają się po stromym klifie i skaczą do zatoczki.
To na tą plażę nie dotarłam, akurat nie byłyśmy nastawione na plażowanie, raczej na piesze wycieczki po klifach. Architektura jest zachwycająca, na każdym kroku zabytek. Teraz się sporo na Malcie buduje, praktycznie cała wyspa jest placem budowy, możliwe, że dostali kasę z UE z planów odbudowy, nie drążyłam tematu, ale widać, że mocno inwestują. Pewnie jeszcze jakiś czas i sporo podrożeją. Dogadać się po angielsku rzeczywiście nie ma problemu, większość Maltańczyków jest dwujęzyczna. A i opowiem wam anegdotkę. Weszłyśmy do kawiarni na kawkę i ciacho, zamówiłyśmy po angielsku i siadłyśmy przy stoliku i rozmawiałyśmy po polsku. Chłopak z kawą podszedł do nas i mówi "Proszę, to wasza kawa, smacznego" A my w szoku! Jak to Maltańczyk mówi po polsku! A on na nasze zapytanie, odpowiada, że jego dziewczyna jest z Polski i go uczy języka. Tak sobie później w żartach pomyślałam, że nigdzie nie wolno po polsku gadać bzdur, komentować niegrzecznie bo można się nadziać Podobną sytuację miałam w Mediolanie pod katedrą. Szłyśmy z koleżankami i przystanęłyśmy w takim miejscu gdzie był jakiś pawilon, tam chyba było jakieś wydarzenie bo on był zamknięty i pełno ludzi w nim było. Przed tym pawilonem stał wojskowy samochód i dwóch żołnierzy z długą i krótką bronią. My tam przed nimi na chwilę się zatrzymałyśmy bo jedna z koleżanek poprawiała zapięcie w butach. My tam gadu-gadu, o pierdołach. Żołnierze stoją z kamiennymi minami. Jedna z koleżanek komentuje, że gdzie znajdzie tego przystojnego policjanta, żeby sobie z nim zdjęcie zrobić. Żołnierze dalej nic. W końcu mówię do koleżanki, chodź, bo możesz być podejrzana, oczywiście w żartach. A wtedy, kurtyna, jeden z żołnierzy, piękną polszczyzną z lekkim akcentem mówi, "Nie, nie jest podejrzana" My w śmiech jak normalnie jakieś nastolatki i szybciutko się ulotniłyśmy
Ja też ma faworytów w twoim ogrodzie Malta warta, oj warta zobaczenia. Widoki wręcz egzotyczne, od całkiem bujnej roślinności po prawie księżycowe krajobrazy. Ta piwonia jest bardzo energetyczna, w tym roku mnie zaskoczyła ilością pąków.
Wrzesień też podobno nie najlepszy, jest nadal gorąco i do tego bardzo wilgotno, czyli duchota. Najlepiej podobno od stycznia do maja i od października do stycznia
Wiadomo, że młodsze dzieci wolą inne atrakcje, na Malcie też pewnie znajdziesz hotele z atrakcjami pod dzieci ale wyspa jest tak ciekawa i jednocześnie nieduża, że szkoda siedzieć w hotelu. No minusem jest lewostronny ruch.