Magara przyznam bez bicia, ze czytam tylko ostatnie strony na ulubionych watkach, mam takie zaleglosci, ze ho ho. Odbije wszystko po budowie, jak skoncze dziennik budowlany a zaczne ponownie ogrodkowy, bo prowadzic oba naraz to ciezko i czasu brak.

Daga, czemu Ty jeszcze po kominach latasz? Trza iść spać, sił na jutro nabierać

TAR napisał(a)

ona to chyba zniesie wszystko, piekna pancerna roslina. sama planuje moje hektary obsadzac takimi tanimi nieskomplikowanymi roslinkami, samoistnie w bardziej wilgotnych miejscowkach rosna sobie u mnie konwalijki dwulistne - tez sa odporne na deptanie. doloże fiolkow, uludek, konwalii, epimediow, runianek i niech sobie to hula na dzikuna. tylko juz z tojesci raczej zrezygnuje, zbytnio ekspansywna.

do nowego ogrodu mam juz pokazna grupe roslinek do posadzenia, tylko wciaz zimno i czasu brak zeby je upchnac. Chwilowo male brzozki przesadzamy w wolne miejsca zanim kopara wjedzie, a liczymy ze wjedzie na dniach

o nie, ja się wyleczyłam z konwalii i fiołków. Choć może faktycznie w tych dzikich ostępach niech sobie rosną.
A tej konwalijki dwulistnej nie znałam, aż musiałam wujka spytać. Sympatyczne toto

Unika się sadzenia nowych róż w miejscu starych ze względu na to, że to dosyć żarłoczne rośliny. Gleba po nich jest zwykle mocno wyjałowiona ze składników pokarmowych. Ale jeśli się zadba o wykopanie dosyć głębokiego i szerokiego dołka, do którego dostarczy się nowa porcje dobroci, to wszystko będzie OK. Lucy z pewnością tak robi.
Daguś, podlej swoje pomidorki herbatką skrzypowo- pokrzywową (zalać herbatki wrzątkiem, ostudzić, wlać do spryskiwacza, uzupełnić wodą i spryskiwać ziemię rano i wieczorem).

Magda - ja nie wiem czy żółta naparstnica w górach rośnie Jak byłam ostatnio w górach to mnie roślinność średnio interesowała

TARcia - zaległości Ci wybaczam, sama je mam, szczególnie teraz jak jest wiosna i wpisów na forum więcej niż czasu na ich czytanie A Ty się ogarniaj i pokazuj nowe włości

Lucy - no latam po kominach po nocach bo za dnia mnie rzeczywistość i nadmiar obowiązków i prac nieogrodowych przytłacza Czasu na ogród mało...

April - konwalie i fiołki są fajne

Haniu - z różami już się stało.... Rosną w miejscu innych róż Nie będę tego zmieniać bo zwyczajnie brakuje mi czasu i koncepcji Pocieszam się, że dostały obornika i pazurów więc może docenią. Niestety z uwagi na inne życiowe sprawy ogród schodzi znów na dalszy plan Muszę znaleźć czas na to co niezbędne i wołające, reszta będzie musiała poczekać i sobie poradzić sama
Pokrzywy nie mam, jeszcze nie rośnie Mam skrzyp, ususzony, z zeszłego roku. Lać samym skrzypem??? Eh, ja już w moje pomidory mocno sama wątpię

Mój sukces - rogal ogarnięty

Magara napisał(a)

Mój sukces - rogal ogarnięty

Piękny! I jaki kancik!

I wiosna, w końcu

I jeszcze taka wiosna:

i taka:

i klonik orange dream, w najbardziej nasłonecznionym u mnie miejscu, już taki:

Judith napisał(a)

Piękny! I jaki kancik!

Nooo, kancikowałam dzisiaj Gdyby tam jeszcze trawa rosła to by dopiero był efekt