W szkole mojego syna jest kaszubski jako język dodatkowy.
W przedszkolu miał też panią mówiąca po kaszubsku i prowadziła zajęcia z nimi z tego języka.
Zdarza mi się słyszeć rozmowy po kaszubsku np w sklepie. Niestety nie wielu młodych zna ten język ale może dzięki zajęciom w szkole to trochę się zmieni.
My napływowi jesteśmy więc też nie znamy.

Basia, Dorii - to są wszystko fajne pomysły, ale lokalne Nie jestem jakoś mocno zafiksowana na kaszubszczyznę i jej promowanie na siłę, ale gdzieś mi tam się po głowie kołacze, że tradycje wszelkie trzeba wspierać, zanim umrą śmiercią naturalną Lokalnie - tym bardziej
Że się nauczę tyle, żeby się z rodowitym Kaszubą dogadać - no nie łudzę się Za dużo odmian kaszubskiego Ale czytać już potrafię ze zrozumieniem, tyle, że nie na głos, bo mnie akcenty wykańczają Ale pradziadek byłby pewnie ze mnie i tak dumny
Kaszuby się wszystkim kojarzą z lasami i jeziorami - i słusznie, ale historia tych terenów i ludzi też za serce chwyta...
EDIT: Basia, ja uparta i zacięta więc kaszubską krew mam potwierdzoną

Magara napisał(a)

(...) ja uparta i zacięta więc kaszubską krew mam potwierdzoną

W dodatku z zadatkami na Muzę. Dział Techniczny nie mógł trafić lepiej.

Furtka piękna!

Haniu, czy dobrze wyczuwam, że chcesz jednak wrócić do tematu adopcji mnie wraz z DT?

Muszę wgłębić się w historię Kaszub, zaciekawiłaś mnie chociaż ja nie jestem Kaszubką, ja tu tylko mieszkam, już ponad 20 lat, ale to zleciało

Magara napisał(a)

Haniu, czy dobrze wyczuwam, że chcesz jednak wrócić do tematu adopcji mnie wraz z DT?

Stosuję jedynie słowne dopieszczanie.
Piękna ta furka. Gdybym przechodziła obok, to z pewnością zrobiłabym jej zdjęcie.

Basia - ja sama zaciekawiona bo fajnie poznać historię miejsca, w którym żyjemy "Kamerdynera" w wersji książkowej naprawdę polecam na długie zimowe wieczory
Ostatnio też się ukazała, ponoć ciekawa publikacja: "Kaszebe" Tomka Słomczyńskiego. Jeszcze nie czytałam, ale mam zamiar, tym bardziej, że autor to mój kolega ze szkoły

Haniu Nadzieja umiera ostatnia
A Małżonek się rozkręca w kaszubskich akcentach

Specjalnie dla Was:

Nadal kwitnące jarzmianki:


Liliowce:


I bergenia, której coś się chyba pomyliło

Jarzmianki jakiej odmiany? Roma? Czy rosną na słońcu?

Jarzmianki - jak dobrze, że przypomniałaś, że mam swoim zmienić stanowisko oraz pójdę dziś do nich z Twoim zdjęciem i uprawię perswazję! To chyba nie będzie znęcanie się nad roślinami, prawda?

U mnie też kwitnie jedna jarzmianka - ta ostatnio posadzona Reszta już raczej patrzy w stronę zimy.